Strona główna/Aktualności/Biznes/Dbają o piękno rybniczanek

Dbają o piękno rybniczanek

08.03.2024 Biznes

- Każda z nas jest inna, ale to tylko działa na korzyść, gdyż idealnie się uzupełniamy i zawsze dążymy do jednego celu - mówią Maja Magdziak i Monika Michalik, właścicielki salonu urody Guido Beauty, w którym od ponad 12 lat dbają o piękno rybniczanek.

Maja Magdziak i Monika Michalik, właścicielki salonu urody Guido Beauty

 

Ponad 12 lat wspólnej działalności biznesowej to już konkretny dorobek, tym bardziej że - mam wrażenie - salony urody powstają, znikają, a Wy wciąż jesteście na rynku. Jak udało Wam się przetrwać pandemię i związany z tym lockdown, które mocno uderzyły w branżę beauty?

Maja Magdziak: Według nas kluczowa jest bezpośrednia praca z klientem. Stawiamy na kontakt indywidualny. Od początku działalności zatrudniałyśmy kosmetologów, ale podstawą naszej pracy jest to, iż same wykonujemy zabiegi w gabinecie na równi z naszymi pracownikami.

Monika Michalik: Jesteśmy przekonane, że klientki oprócz miejsca, równie bardzo przywiązują się do ludzi, które je tworzą. Mamy to szczęście, że przez wszystkie te lata udaje nam się stworzyć zgrany zespół, a to przekłada się bezpośrednio na sukces naszej działalności. Udało nam się przetrwać pandemię, choć faktycznie to nie był łatwy czas. Udało się dzięki naszym wspaniałym klientom oraz wierze w przekonanie, że „jeszcze będzie pięknie”.

Od początku razem prowadzicie firmę. Znałyście się wcześniej? Jak do tego doszło, że postanowiłyście zjednoczyć siły? No i przetrwać próbę czasu, co nie jest regułą w biznesie z dwiema liderkami.

Maja: Poznałyśmy się w trakcie nauki w szkole przygotowującej nas do zawodu, jeszcze w tamtym czasie pracowałyśmy głównie jako wizażystki. I właśnie w tym okresie mój brat Tomek Pruszczyński zainicjował otwarcie gabinetu Guido Beauty i zaproponował nam jego prowadzenie, bez namysłu podjęłyśmy to wyzwanie i za to jesteśmy mu ogromnie wdzięczne. Czas pokazał, że wiara w te przedsięwzięcie była słuszna, a my do dnia dzisiejszego z powodzeniem prowadzimy i rozwijamy to miejsce.

Monika: Każda z nas jest inna, ale to tylko działa na korzyść, gdyż idealnie się uzupełniamy i zawsze dążymy do jednego celu.

Czym konkretnie się zajmujecie? W czym specjalizujecie?

Monika: Początkowo naszą misją było zadbanie o kobiece ciało, jednak z czasem, gdy rynek kosmetologii tak bardzo zaczął się rozwijać, postawiłyśmy na szereg szkoleń i sukcesywnie poszerzałyśmy ofertę naszego gabinetu. Wielokrotnie byłyśmy pionierkami na rybnickim rynku kosmetycznym, wprowadzając najnowsze sprzęty czy też aktualizując ofertę o nowości kosmetologiczne.
Maja: Jeszcze przed powstaniem Guido Beauty związałyśmy się z branżą wizażową. Jest to na tyle ciekawa praca, a i nasza wieloletnia działalność pozwoliła nam pozyskać tak wiele klientek, że nie chciałyśmy kończyć tej sfery naszej pracy i tak oto powstało Centrum Szkoleniowe Guido Beauty. Jesteśmy placówką szkoleniową, szkolimy przyszłe wizażystki, proponujemy szkolenia z wizażu dla tych, którzy chcą same nauczyć się malować, ale proponujemy również szereg szkoleń z branży kosmetycznej. Praca w zawodzie wizażysty pozwoliła nam poznać całe mnóstwo osób z pierwszych stron gazet. Od lat pracujemy przy tworzeniu makijaży podczas nagrań telewizyjnych Rybnickiej Jesieni Kabaretowej, a także przy innych produkcjach dla Telewizji Polsat. Jest to intensywny czas, ale nie musimy chyba nikogo przekonywać, że atmosfera jest wybitnie wesoła.

Podejrzewam, że większość ryjkowych historii nie nadaje się do opowiedzenia w gazecie, ale może coś zdradzicie?

Monika: Ciężko o „smaczki”. Kabareciarze są bardzo skupieni przed występem, w garderobie często powtarzają swoje teksty, ćwiczą głos, przeprowadzają próby. Często jednocześnie w małej garderobie przebywa kilkanaście osób, co oznacza, że nasza praca jest bardzo wytężona. Bonusem jest to, że nieraz miałyśmy okazję słyszeć skecze lub piosenki tuż przed wyjściem artysty na scenę.

Co sądzicie o rybniczankach i rybniczanach pod kątem dbania o urodę? Zauważacie różnice na przestrzeni lat?
Maja: Klientami Guido Beauty są nie tylko rybniczanie. Przez lata pozyskałyśmy stałych klientów z miast ościennych, którzy regularnie odwiedzają nasz salon. Większość to osoby dojrzałe oraz świadome swoich potrzeb w zakresie kosmetyki i kosmetologii estetycznej.

Młodzież często was odwiedza? Co sądzicie o poprawianiu urody przez coraz młodszych ludzi? Staracie się edukować młode pokolenie w temacie urody i piękna?

Monika: Mamy poczucie, że przyczyniamy się do edukacji w tym zakresie. Sporo klientek zawierzyło nam przed laty i wciąż z nami jest, a przy tym polecenia naszego gabinetu nie maleją.

Jak Wam się prowadzi biznes w Rybniku?

Maja: Jak każdy biznes, a mamy wrażenie, że branża beauty szczególnie, wymaga ciągłego rozwoju. Dlatego postawiłyśmy sobie za cel, by ciągle się dokształcać i mamy pewność, że ta droga jest właściwą. Oczywiście obserwujemy, iż regularnie przybywa gabinetów kosmetycznych na rybnickim rynku, ale jest to dla nas dodatkowym motorem napędowym.

Jak odpoczywacie, ładujecie akumulatory?

Maja: Idealną formą wypoczynku dla każdej z nas jest możliwość chociaż kilkudniowego wypadu za miasto a już idealnie jeżeli uda się wkomponować w nasz grafik lot na tydzień tam gdzie świeci słońce. Obie jesteśmy fankami pięknej słonecznej pogody i to ładuje nasze akumulatory.

Autor: Tomasz Raudner

do góry