Piotr Kuczera na medalowej ścieżce
W kolejnym turnieju cyklu Grand Slam w Taszkencie Piotr Kuczera dżudoka Kejza Team (kategoria 100kg) wywalczył brązowy medal, który bardzo przybliża go do awansu do turnieju olimpijskiego w Paryżu.
W stolicy Uzbekistanu dżudoka Kejza Team Rybnik stoczył pięć pojedynków. Po wygraniu dwóch pierwszych walk, w trzeciej, której stawką był awans do półfinału przegrał z mistrzem świata z 2022 roku Uzbekiem Turoboyevem, który w turnieju tym zwyciężył. Kuczera awansował jednak do repasażu. W nim najpierw wygrał z kolejnym reprezentantem Uzbekistanu Shorakhmatovem, a potem w walce o brązowy medal pokonał aktualnego jeszcze mistrza świata z ubiegłego roku, o dwa lata młodszego od siebie Rosjanina Armana Adamiana, startującego pod flagą neutralną.
Za sprawą tego trzeciego miejsca Kuczera zainkasował kolejnych 500 pkt do rankingu olimpijskiego i na tę chwilę zajmowane przez niego miejsce zapewnia mu udział w paryskich igrzyskach olimpijskich. Do końca kwalifikacji olimpijskich Kuczerze zostały już tylko trzy ważne starty. W końcu marca w tureckiej Antalyi wystąpi w kolejnym turnieju Grand Slam, w końcu kwietnia w mistrzostwach Europy w Zagrzebiu, zaś w maju w mistrzostwach świata w Abu Zabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które zakończą olimpijskie eliminacje.
- Piotrek potwierdził swoją wysoką formę i umocnił się na pozycji zapewniającej mu udział w igrzyskach. To zapewnia nam duży spokój, bo Piotr nie musi już odrabiać punktowych zaległości, będących efektem kontuzji, ale spokojnie może się przygotowywać do tych trzech ważnych startów poprzedzających igrzyska - mówi Artur Kjza, trener i twórca Kejza Team.
W czasie turnieju w Taszkencie zawodnikowi Kejza Team towarzyszył tym razem trener kadry narodowej Marek Kręcielewski, ale to z trenem klubowym Arturem Kejzą dżudoka ustalał przez telefon taktykę na kolejne walki turnieju i kolejnych przeciwników.
Aktualnie Piotr Kuczera przebywa już w Japonii, gdzie po kilku dniach odpoczynku rozpocznie kolejne treningowe zgrupowanie.
Walczyła również Julia Kowalczyk
W turnieju w Taszkencie wystąpiła również Julia Kowalczyk (-57 kg) z Polonii Rybnik. Już w pierwszej walce trafiła na utytułowaną Japonkę Haruko Funakubo, z którą przegrała i odpadła z turnieju. O rok młodsza od rybniczanki zawodniczka w latach 2022 i 2023 zdobyła tytuł wicemistrzyni świata, a wcześniej trzykrotnie zdobywała tytuł mistrzyni świata juniorek.