Druga rekordowa porażka żużlowców
Sympatycy rybnickich żużlowców nie mają wesołych min. Dzisiaj Innpro ROW również przegrał i to wysoko, ulegając w Ostrowie Wlkp. Ostrovii aż 28:62!
To prawdziwy pogrom. Tym samym rybnicka drużyna poprawiła swój niechlubny rekord ligi z Bydgoszczy (29:61). Tak wysoko nikt w tym sezonie jeszcze nie przegrał. Nasz lider Brady Kurtz zdobył w Ostrowie w sześciu startach 11 pkt, cała reszta drużyny w sumie 17. Masakra! Kurtz wygrał indywidualnie 2 wyścigi, w 13 pozostałych pierwsi na mecie meldowali się gospodarze.
Podsumowując pracowity weekend naszych żużlowców trudno o optymizm. Dwa wyjazdowe mecze w dwa dni i dwie porażki, w tym jedna rekordowa. Z 6 pkt, które były do zdobycia Innpro ROW Rybnik zdobył tylko jeden za wygranie dwumeczu z beniaminkiem z Rzeszowa. Owszem, tak naprawdę o wszystkim zdecyduje runda finałowa, czyli play-offy, przed którymi trudno będzie o wielki optymizm. Przypominamy, że w tym sezonie również nie ma baraży, więc do ekstraligi awansuje tylko najlepsza drużyna 2. Ekstraligi, czyli zwycięzca meczu finałowego. Na razie rybnicką drużynę trudno uznać za poważnego kandydata do awansu.