Pływali na bele czym
Wikingowie ze Świerklan, których łajba z beczek i desek po efektownej wywrotce konkursowy dystans przepłynęła do góry dnem i Ekoludki z firmy Sego, płynący firmową flagową łodzią „Segogracja” zbudowaną z dwóch dużych (1.100 litrów) plastikowych kontenerów na śmieci, zwyciężyli w zawodach w pływaniu na bele czym, które dzisiaj odbyły się na stanicy rybnickich wodniaków, czyli 6. Harcerskiej Drużyny Żeglarskiej nad Zalewem Rybnickim.
To była idealna impreza na ostatnią niedzielę wakacji. Sam pomysł, owszem, nie jest oryginalny, ale o dziwo, na wodach naszego zalewu nigdy wcześniej takie zawody się nie odbyły. Pomysłodawcą był były wodniak Krzysztof Kłosek, a zawody zorganizowały związany z nią również Uczniowski Klub Sportowy „Szóstka” i stowarzyszenie K4 Rybnik.
Obsada nie była zbyt liczna, bo w kategorii „Plastik fantastik” rywalizowały dwie ekipy, a w „Havy metalu” trzy. - W prace koncepcyjne zaangażowana była połowa załogi. Na dnie każdego kontenera znajduje się odpływ z korkiem, który musieliśmy uszczelnić sylikonem, żeby nie przeciekał. W końcu płyniemy, by przysporzyć naszej firmie chwały - powiedziała nam płynąca Segogracją ekipa firmy Sego, zajmującej się zagospodarowaniem odpadów.
Drugie miejsce w tej kategorii zajęła męsko-damska ekipa Zbyszki Trzy (od nazwy napoju człodzącego), która z desek i plastikowych butelek zbudowała całkiem zmyślną tratwę z kilkoma sprytnymi patentami.
W kategorii metalowej zwyciężyli wspomniani Wikingowie, czyli: Kacper, Kasjan, Mateusz i Błażej ze Świerklan. Swoją całkiem solidną łajbę zbudowali z trzech blaszanych beczek przykrytych nadbudówką z desek. W praktyce okazała się ona mocno niestabilna i już w czasie holowania na linię startu zaliczyli efektowną wywrotkę, więc konkursowy dystans ok. 80 m pokonali płynąc do góry dnem.
Potem zdecydowanie wygrali jeszcze wyścig wszystkich jednostek, ale wcześniej dorobili do swojej łodzi dwa solidne stabilizatory. Drugie miejsce w tej kategorii zajęli Gyrosiznad Rudy i reprezentujący ich Antek Sobociński, który wystąpił w roli złodziej uciekającego na pływającym rowerze.
Trzecie miejsce przypadło Menelom, czyli Adamowi Wardędze i jego synom Szymonowi i Mateuszowi, którzy jak napisali w zgłoszeniu, po modernizacji łazienki postanowili dać drugie życie starej wannie.
Jedna z nagród trafiła też do małego Janka, który zbudował małą ekologiczną tratwę na baterie.
Zaraz po wspólnym wyścigu na stanicy wodniaków rozpoczął się rodzinny piknik, więc zwycięscy Wikingowie zamienili swój statek na dziecięcy wycieczkowiec.
Wacław Troszka
Wikingowie i Ekoludki na bele czym
Wikingowie ze Świerklan, których łajba z beczek i desek po efektownej wywrotce konkursowy dystans przepłynęła do góry dnem i Ekoludki z firmy Sego, płynący firmową flagową łodzią „Segogracja” zbudowaną z dwóch dużych (1.100 litrów) plastikowych kontenerów na śmieci, zwyciężyli w zawodach w pływaniu na bele czym, które 28 sierpnia odbyły się na stanicy rybnickich wodniaków, czyli 6. Harcerskiej Drużyny Żeglarskiej nad Zalewem Rybnickim.