Power of Rybnik
To był bez wątpienia najciekawszy i najbardziej obiecujący koncert zakończonych dopiero co Dni Rybnika.
Nazwa zobowiązuje, więc w minioną sobotę późnym wieczorem, w nowym amfiteatrze w Niedobczycach rozpoczął się wyjątkowy koncert Nocnej Orkiestry Eksperymentalnej Piotra Kotasa. Wyjątkowy, bo wystąpili z nią artyści z Rybnika - wokaliści i muzycy. Niektórzy z nich, jak saksofonista Kuba Więcek czy Piter Pan Beatbox mają już swoje miejsce na krajowej scenie muzycznej. Inni znajdą je dopiero w przyszłości, a być może poprzestaną na tworzeniu muzyki dla własnej przyjemności.
Koncert w jakimś sensie integrujący rybnickie środowisko muzyczne, ale przede wszystkim prezentujący muzyczną moc Rybnika wymyślił Piotr Kotas, a właściwie jego żona, gdy pomysł koncertu o historii śląskiego rocka z udziałem niektórych jej twórców spalił na panewce. Co ważne, to prawdopodobnie początek cyklu koncertów, które być może już na stałe wejdą do programu Dni Rybnika, tak jak Międzynarodowy Festiwal Orkiestra Dętych „Złota Lira”.
Piotr Kotas do udziału w koncercie zaprosił przedstawicieli bardzo różnych gatunków i stylów muzycznych choć oczywiście nie wszyscy potencjalni kandydaci mogli wystąpić w jednym koncercie, bo zwyczajnie jest ich zbyt wielu. Warunki wspólnego występu były artystycznie uzasadnione. Każdy miał wskazać jeden swój utwór, który Piotr Kotas kompozytor, ale i aranżer wziął na swój warsztat. W ten sposób publiczność usłyszała kilka piosenek, nieco różniących się w warstwie instrumentalnej od ich pierwotnej, oryginalnej wersji bo zaśpiewanych z Nocną Orkiestrą Eksperymentalną.
Jako pierwsza zaśpiewała z NOE młodziutka Elizabeth Pryka, wykonująca piosenki z pogranicza soulu i nowego popu. Później na scenie pojawił się Piter Pan Beatbox, wokalista tworzący rytmiczne dźwięki naśladujące perkusję i instrumenty basowe. Bardzo radosną piosenkę wykonał dziewczęcy duet Kawa z Mlekiem, czyli Karolina Hozer i Julia Ciszewska, świeżo upieczone absolwentki Wydziału Jazzu i Wokalistyki Jazzowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Nieistniejący już praktycznie zespół The October Leaves reprezentował Szymon Bartkowiak, który z NOE wykonał piękną gitarową balladę. W koncercie nie mogło zabraknąć folkowej grupy, której członkiem jest Piotr Kotas, czyli Chwili Nieuwagi z wokalistką Martyną Czech, a publiczność usłyszała też „Pieśń o przemijaniu”, którą nie używając słów zaśpiewała Dominika Kierpiec-Kontny.
W sobotni wieczór z Noe wystąpili też znakomici instrumentaliści z Rybnika: gitarzysta Gabriel Niedziela, cieszący się już dużą sławą jazzowy saksofonista Kuba Więcek oraz dwaj inni saksofoniści Artur Motyka i Karol Gola choć ten ostatni jest właściwie multiinstrumentalistą, związanym z takimi zespołami, jak Lao Che, Pink Freud, a obecnie Nanga. Ten okazjonalny tercet saksofonowy „zmierzył się” ze sobą w kompozycji „Sax, sax, sax”, ale muzyki saksofonowej w sobotnim koncercie było dużo, dużo więcej.
Zjednoczone siły muzyczne Rybnika wypadły w sobotnim koncercie znakomicie. Ten oryginalny i mocno rybnicki projekt bardzo cieszy i trudno już nie czekać na kolejny koncert z zainaugurowanego dopiero co cyklu.
Na przyszłość
Piotr Kotas wziął też pod uwagę tych, którzy w przyszłości zawojują być może scenę muzyczną i wcielił do swojej nocnej orkiestry grupę dzieci z rybnickiej szkoły muzycznej I stopnia, a konkretnie sekcję smyczkową i tercet grający na dodatkowych instrumentach perkusyjnych. Wcześniej na łamach naszej „Gazety Rybnickiej” Kotas podał jeszcze jeden powód obecności uczniów szkoły muzycznej na scenie, zwracając uwagę, że Szkoła Szafranków to miejsce, w którym swoją przygodę z muzyką rozpoczynało wielu utalentowanych i oryginalnych artystów.
Piotr Kotas pomyślał również o sporej grupie dzieci znajdujących się na widowni, proponując im muzyczną wersję zabawy Baba Jaga patrzy. Gdy gasły światła, grała muzyka, ale gdy orkiestra przestawała grać zapalały się światła i wtedy dzieci zastyga ły w bezruchu. Efekt był tym większy, że przyglądało im się wielkie oko, które pojawiało się nad sceną. W zabawie wzięła też udział sama orkiestra.