Strona główna/Aktualności/Na kajaki nad Rudę

Na kajaki nad Rudę

31.05.2025 Sport

Zamiast kolejny raz rozstawiać grilla, może warto wsiąść do kajaka i zobaczyć, co kryje się za kolejnym zakrętem rzeki, wsłuchać w śpiew jaskółek brzegówek i – jeśli dopisze szczęście – spotkać bobra? O tym, dlaczego spływ Rudą to dobry pomysł opowiada nam Jacek Kluczniok z Aktywni Team.

Toyota do artykułu

Od lat organizujecie spływy kajakowe na rzece Rudzie. Jak to się zaczęło?
Zaczynaliśmy 16 lat temu jako grupa znajomych, która z czasem przekształciła się w stowarzyszenie i firmę. Byliśmy pierwsi, którzy „adoptowali” Rudę do celów turystycznych – to była kiedyś rzeka trudna technicznie, pełna zwałek, więc jej udrożnienie zajęło nam kilka lat. Dziś nadaje się do spływów rodzinnych, również z dziećmi.

Zaczynacie sezon w majówkę?
Prawie. Sezon zaczynamy 26 kwietnia wielkim sprzątaniem rzeki Rudy. To nasza coroczna akcja, którą organizujemy od 16 lat, połączona z koncertem i wspólnym świętowaniem. 1 maja organizujemy festyn dzielnicy Stodoły z okazji Dnia Świętego Floriana, a w kolejne dni klasyczne spływy.

Czy coroczne sprzątanie Rudy przynosi efekty?
Zdecydowanie tak! Kilka dni temu płynąłem z grupą szkolną i byłem zaskoczony, jak mało śmieci jest teraz w rzece. To wielka satysfakcja, że 16 lat sprzątania przyniosło taki efekt. Oczywiście śmieci zawsze będą się pojawiać, ale jest ich znacznie mniej niż na początku. Na dwudziestolecie akcji planujemy nawet konkurs z nagrodą dla tego, kto w ogóle znajdzie jakieś śmieci na pierwszym odcinku!

.

Dlaczego warto spróbować tej formy aktywności?
Kajaki to połączenie ruchu, wypoczynku i kontaktu z dziką przyrodą. Ruda to jedna z najbardziej meandrujących rzek w Polsce – tu cały czas coś się dzieje, są przeszkody, zakręty. Nawet doświadczeni kajakarze, którzy pływali po wielu rzekach, przyznają, że jest bardziej meandrująca niż popularna Drawa.

Jak wygląda taki spływ?
Podstawowy odcinek Stodoły – Rudy trwa ok. 2–2,5 godziny. To tzw. „Ruda dla każdego”, czyli trasa odpowiednia dla rodziców z dziećmi. Zapewniamy instruktorów, więc nawet osoby bez doświadczenia sobie poradzą. Drugi etap, z Rud do Kuźni Raciborskiej, jest bardziej wymagający
– jest więcej przeszkód i trzeba być lepiej przygotowanym fizycznie.
Odcinek ze Stodół do Rud jest bardzo urozmaicony – częściowo płynie się przez las, częściowo przez łąki. Są piękne nasypy wydmowe, gdzie bytuje jaskółka brzegówka. Można też spotkać bobry. Teraz, wiosną, można zobaczyć kaczki, które zakładają gniazda. Za kilka miesięcy pojawią się małe kaczuszki. Dlatego zawsze uczulamy uczestników, by zachowywali się cicho i z szacunkiem – jesteśmy tam gośćmi, a nie odwrotnie.

Czy trzeba umieć pływać?
Nie trzeba, wystarczy zachować zdrowy rozsądek. Każdy uczestnik otrzymuje kamizelkę asekuracyjną. Ruda jest rzeką płytką – woda sięga do kostek, kolan, maksymalnie do pasa. Natomiast muszę podkreślić, że kajaki to nie miejsce na alkohol. Staramy się walczyć ze stereotypem, że kajakarstwo to „dobra zabawa z piwem między nogami”. Promujemy bezpieczną, rodzinną turystykę.

Co jeszcze organizujecie w najbliższym czasie?
Po majówce, 31 maja, spotkamy się z Utopcem z okazji Dnia Dziecka. To impreza skierowana do rodzin z dziećmi. Wspólnie ze stowarzyszeniem Spichlerz Czernica przygotowujemy grę terenową, gdzie dzieci poznają legendy słowiańskie. Wieczorem idziemy nad rzekę szukać Utopca. Dzieci znajdują jego gniazdo z jajami, a sam Utopiec wychodzi z wody... Jest przy tym dużo krzyku i śmiechu. Następnego dnia organizujemy specjalny spływ dla rodziców z dziećmi. Zagra nam również zespół Chwila Nieuwagi, zatem już dziś zapraszam wszystkich!

Rozmawiała Dominika Rauk