Jubileusz rybniczan z wyboru
Urodzili się daleko od Rybnika, a ich ślub odbył się we Wrocławiu, gdzie oboje studiowali. Ale od blisko 60 lat mieszkają w Rybniku i czują się rybniczanami. Wczoraj 60. rocznicę swojego ślubu świętowali Michalina i Andrzej Stobierscy z dzielnicy Smolna.

On urodził się w Starachowicach, ona w Piszczacu niedaleko Białej Podlaskiej. Spotkali się i poznali w 1964 roku we Wrocławiu na zabawie studenckiej, odbywającej się w gmachu Akademii Ekonomicznej. On był studentem ostatniego roku geodezji w Wyższej Szkole Rolniczej; Ona studiowała chemię na Uniwersytecie Wrocławskim. Pobrali się dość szybko, ale decyzję o szybkim ślubie podjęli głównie ze względów praktycznych. W latach 60. absolwenci uczelni wyższych otrzymywali urzędowe skierowania do pracy, więc obawiając się, że urzędnicy mogą ich, jako osoby stanu wolnego skierować do dwóch odległych od siebie miejsc, postanowili jak najszybciej zawrzeć związek małżeński i zostać „najmniejszą komórką społeczną”, co przez długie lata komunikowano wszystkim nowożeńcom w czasie ceremonii w Urzędzie Stanu Cywilnego.
Ślub cywilny i kościelny odbyły się tego samego dnia – 23 października 1965 roku we Wrocławiu. Michalina Wawryszuk i o rok starszy Andrzej Stobierski najpierw złożyli małżeńskie ślubowanie we wrocławskim ratuszu, a potem sobie nawzajem małżeńską przysięgę w barokowym kościele uniwersyteckim św. Macieja w centrum Wrocławia.
Andrzej w czasie studiów korzystał ze stypendium ufundowanego przez Powiatową Radę Narodową w Rybniku i po zakończeniu studiów musiał je częściowo odpracować. Tym sposobem jako dyplomowany już geodeta rozpoczął pracę w powiatowym biurze geodezji, funkcjonującym w okazałym gmachu Urzędu Rejonowego w Rybniku (dzisiejsze starostwo powiatowe). Zamieszkał jednak w Knurowie, bo tam otrzymał mieszkanie komunalne. Studiująca wciąż żona przyjeżdżała do Knurowa, gdy tylko mogła. Na stałe przyjechała po zakończeniu studiów w 1967 roku. Pierwszą pracę dostała w laboratorium rybnickiej Huty Silesia. Dwa lata później Michalina otrzymała zakładowe mieszkanie w Rybniku na popularnych Piaskach, przy dzisiejszej ul. Ogrodowskiego, która wtedy nosiła imię Kostki-Napierskiego.

W grudniu 1968 roku, jeszcze gdy małżonkowie mieszkali w Knurowie, przyszła na świat ich pierworodna córka Anna Maria. W 1972 roku urodziła się Alina, a w 1975 roku Tomasz. Cała trójka urodziła się w szpitalu w Knurowie, a wszystko za sprawą pracującego tam ginekologa doktora Konstantego Zakrzewskiego, cieszącego się bardzo dobrą opinią, a przede wszystkim dużym zaufaniem pacjentek.
W 1974 roku, więc jeszcze przed narodzinami syna, czteroosobowa rodzina Stobierskich przeprowadziła się do trzypokojowego mieszkania w bloku przy ul. Pawła Findera (dzisiejsza ul. Św. Józefa), niedaleko komendy straży pożarnej. W 1999 roku małżonkowie kupili po sąsiedzku niewielką działkę, na której w kolejnym roku rozpoczęli budowę niedużego domu, do którego wprowadzili się po blisko 10 latach. W roku ubiegłym natomiast rozpoczęli jego rozbudowę, dobudowując trzecią kondygnację. Wykonaniem projektu i nadzorowaniem prac zajął się pan Andrzej, który na politechnice Śląskiej w Gliwicach w 1972 roku skończył zaoczne studia z budownictwa lądowego i przez 20 lat, do roku 1992, uczył w rybnickiej Budowlance. Później w latach 1992-96 pracował w Urzędzie Rejonowym w Rybniku, gdzie był zastępcą jego kierownika. Przez 25 lat, do roku 2017, był też biegłym z zakresu geodezji przy Sądzie Okręgowym w Katowicach.
Pani Michalina z kolei we wrześniu 1970 roku przeniosła się z Silesii do Technikum Górniczego, gdzie oczywiście uczyła chemii, co planowała już wybierając kierunek studiów z przygotowaniem pedagogicznym. Była jedną z pierwszych nauczycielek zatrudnionych w tej bardzo męskiej szkole. Przepracowała w niej 35 lat; udzielała też korepetycji. Dzisiaj z dużym zapałem dba o swoją kondycję fizyczną m.in. odwiedzając pobliską siłownię.
Nasi jubilaci mają troje wnuków; to najstarsza w tym gronie, pełnoletnia już Barbara oraz Jakub i Tomasz.
- W domu może się nie przelewało, ale zawsze trzymaliśmy się razem i co ważne w rodzinie wszyscy lubimy się uczyć – powiedziała nam Anna Maria, najstarsza córka Michaliny i Andrzeja Stobierskich, którzy z dumą podkreślają, że cała trójka ich dzieci otrzymała solidne wykształcenie.

23 października, w rocznicę ślubu, Jubilatów z ul. Św. Józefa odwiedził z życzeniami prezydent Rybnika Piotr Kuczera. Małżonkowie opowiedzieli mu w skrócie swoją historię i pokazali ilustrujące ją rodzinne albumy ze zdjęciami, prowadzone przez lata z wrodzoną solidnością przez pana Andrzeja.