"Momy swoja inkszo kultura a inkszo geszichta a domagomy sie uznanio" Łukasz Kohut znów godoł, a tłumacze nie poradzili
"My som u sia ôd setek lot – godomy po ślonsku, momy swoja inkszo kultura a inkszo geszichta a domagomy sie uznanio – durś że my som!" - mówił Łukasz Kohut, europoseł z Rybnika, podczas sesji plenarnej w Strasburgu 11 lipca, wprawiając znów tłumaczy w zakłopotanie.

Podczas sesji plenarnej w Strasburgu Łukasz Kohut zabrał głos w debacie dotyczącej europejskiej inicjatywy obywatelskiej pod tytułem: „Polityka spójności w regionie na rzecz równości i zachowania kultury regionu.” Swoje wystąpienie europoseł zaczął polsku mówiąc między innymi:
"Jestem ze Śląska. Reprezentuję tutaj nieuznaną śląską mniejszość etniczną. W ostatnim spisie powszechnym 600 000 obywateli Polski zadeklarowało śląską tożsamość. Pół miliona ludzi zadeklarowało, że godo po ślonsku!" a następnie przeszedł na język śląski.
"My som u sia ôd setek lot – godomy po ślonsku, momy swoja inkszo kultura a inkszo geszichta a domagomy sie uznanio – durś że my som!" co wywołało problemy z tłumaczeniem.
Łukasz Kohut godoł po śląsku też o tym, że Ślązacy nie są separatystami ani "żadną ukryta opcją niemiecką", że domagają się jedynie zrozumienia i funduszy na swoje potrzeby.
Europoseł z Rybnika zakończył swoje przemówienie apelem do prezydenta elekta Karola Nawrockiego o podpisanie ustawy o języku śląskim i Komisji Europejskiej o wspieranie mniejszości etnicznych w całej Unii Europejskiej.
Zobacz nagranie z Łukaszem Kohutem: