Dziel się i częstuj! Kolejna lodówka społeczna w Rybniku
Druga w dzielnicy Maroko-Nowiny, a siódma w mieście – lodówka społeczna przy ul. Grunwaldzkiej 46, będzie wspierać kolejnych potrzebujących. Powstała dzięki zaangażowaniu mieszkańców. – Uznaliśmy, że jest potencjał, by taka jadłodzielnia tu stanęła. Tyle jedzenia się marnuje, a podobne lodówki działają i sprawdzają się w innych miejscach, więc zaproponowałem, by powstała też u nas – mówi Stanisław Kulpa. – To nasza wspólna inicjatywa – dodaje Elżbieta Majerczak, która z grupą mieszkańców chce opiekować się nową jadłodzielnią.
– Będę tu regularnie zaglądać. Lodówkę trzeba będzie od czasu do czasu przemyć i sprawdzać czy nie ma w niej artykułów po terminie ważności lub nienadających się już do spożycia… Opieka nad tym miejscem jest dla mnie wyzwaniem, ale myślę, że kiedy lokatorzy zobaczą, że wszystko idzie w dobrym kierunku, to osób takich jak ja, chętnych do pomocy, będzie więcej – mówi nam główna inicjatorka, Elżbieta Majerczak z Rady Osiedla przy RSM.
Mieszkanka jest przekonana, że jadłodzielnia to dobry pomysł na niemarnowanie jedzenia i wspieranie osób w potrzebie. Zaangażowanym mieszkańcom osiedla będą oczywiście pomagać pracownicy rybnickiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Placówka ma spore doświadczenie w prowadzeniu takich miejsc, bo w Rybniku jadłodzielni jest już 7: na Nowinach (ul. Zebrzydowicka 30/3), w Niedobczycach (ul. Barbary 22), w Boguszowicach Osiedlu (ul. Lompy, parking przy parafii Św. Barbary), w Niewiadomiu (ul. Mościckiego 15), na Paruszowcu (ul. Przemysłowa 17) oraz w Chwałowicach (ul. Kupiecka 2).
– Dotychczas ponad 30 ton żywności przewinęło się przez te lodówki. Uczymy się gospodarności i niemarnowania, ale to też bardzo dobry wzorzec społeczny: ludzie się spotykają i jedni drugim pomagają – mówił prezydent Piotr Kuczera, który wstawił dziś do lodówki społecznej przy ul. Grunwaldzkiej 46 kilka artykułów, w tym pomidory.
Osoby, które chcą pomóc lub przynieść żywność, której nie są w stanie zagospodarować, powinny pamiętać, że mogą zostawić w jadłodzielni m.in. pieczywo, warzywa i owoce, jogurty, serki, sery w zamkniętych opakowaniach czy konserwy. Ważne by produkty domowej roboty, którymi chcemy się podzielić były opisane i miały datę przygotowania. A potrzebujący mogą, 24 godziny na dobę, częstować się jedzeniem pozostawionym dla nich przez innych.
– Współpraca popłaca! – mówi Anna Sowik-Złotoś, dyrektorka rybnickiego Ośrodka Pomocy Społecznej o wspólnej inicjatywie mieszkańców Nowin, OPS-u, miasta oraz Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
– Dajemy miejsce, otoczenie, prąd, monitoring i opiekę, ale najważniejsze jest zaangażowanie mieszkańców, którzy chcą dbać o to miejsce – zauważa Marek Newe, prezes RSM. Nie do przecenienia jest również pomoc lokalnych restauratorów.
– Lubię pomagać ludziom i nie lubię kiedy marnuje się jedzenie. Dbamy o to w naszej stołówce – mówi Joanna Marczuk, która od 14 lat prowadzi Stołówkę Na Wodociągach „Mniam-Mniam”. – Przywieźliśmy tutaj dziś szaszłyki z kiełbasy i boczku oraz barszcz ukraiński. Mam nadzieję, że komuś zasmakują. Zawsze staramy się, by wszystko było smaczne - dodaje.

Zobacz także
