ROW Rybnik przegrał z GKM. Czy pokona Stal Gorzów?
W niedzielę 3 sierpnia na stadionie przy Gliwickiej Innpro ROW-u Rybnik w przedostatnim meczu rundy zasadniczej PGE Ekstraligi przegrał z Bayersystemem GKM Grudziądz 40:50.

Przed wczorajszym meczem rywale z Grudziądza zajmowali 5. miejsce w tabeli, więc kibice Rekinów liczyli na niespodziankę i ich trzecie zwycięstwo w sezonie, ale faworyt wczorajszego meczu okazał się po prostu zespołem lepszym. Wczorajszym zwycięstwem zespół z Grudziądza zapewnił sobie praktycznie udział w play-offach pierwszej czwórki, bo wyprzedził w tabeli czwarty do wczoraj zielonogórski Falubaz. Obie drużyny mają co prawda przed ostatnią kolejką tyle samo punktów meczowych (o wyższej lokacie GKM-u decyduje wygrany dwumecz z Falubazem), ale w ostatniej kolejce Motomyszy zmierzą się w Lublinie z mistrzem Polski i zdecydowanym zwycięzcą rundy zasadniczej, a GKM na swoim torze pojedzie z Włókniarzem Częstochowa, z którym wygrał w Częstochowie w pierwszym meczu sezonu.
ROW jedzie do Gorzowa
W przypadku rybnickiej drużyny wczorajsza porażka nic nie zmieniła; wciąż z dorobkiem 4 pkt zamyka ekstraligową tabelę (8. miejsce). W najbliższy piątek, 8 sierpnia rybniczanie na wyjeździe zmierzą się ze Stalą Gorzów, która dotąd wygrała 3 mecze, a jeden zremisowała. W pierwszym meczu sezonu Innpro ROW Rybnik wygrał na swoim torze ze Stalą 49:41, więc część kibiców znów liczy po cichu na wygraną. Gdyby Rekiny wygrały w Gorzowie, nieważne z jaką przewagą, to wyprzedzając Stal awansowałyby w tabeli na 7. miejsce. To byłby mały sukces, bo wtedy w ostatnim dwumeczu sezonu, którego stawką będzie 7. miejsce w tabeli i w konsekwencji baraż z drugim I-ligowcem o utrzymanie w PGE Ekstralidze, Innpro ROW w decydującym meczu rewanżowym podejmowałby rywali na swoim torze. Pytanie, czy rybniczanie są w stanie wygrać w Gorzowie Wlkp.?
Zabrakło „trójek” zawodników ROW Rybnik
Wczorajszy mecz był bardzo wyrównany i emocjonujący. Po 12 wyścigach Innpro ROW Rybnik prowadził jeszcze dwoma punktami. Niestety, trzy ostatnie biegi GKM wygrał podwójnie 5:1. W biegu 13. na drugim łuku upadł Rohan Tungate, wyprzedzany przez jadącego bliżej krawężnika rywala. Arbiter uznał, że to nie rywal spowodował upadek filigranowego rybnickiego Australijczyka i wykluczył Tungate’a z powtórki. W tej osamotniony Chris Holder przegrał z oboma rywalami, czyli Duńczykiem Jepsenem Jensenem i Jakubem Miśkowiakiem i przed dwoma ostatnimi wyścigami to goście z Grudziądza prowadzili 2 pkt. Zwycięstwo zapewnili sobie już w pierwszym z nich, bo ten sam Miśkowiak i Australijczyk Jaimon Lidsey wygrali podwójnie z Tungate’em i Nickim Pdersenem. W ostatnim biegu meczu oglądaliśmy już popisową jazdę liderów GKM-u Michaela Jepsena Jensena i Maxa Fricke’a (obaj w przeszłości jeździli w ROW-ie), którzy w pokonanym polu zostawili kapitana i najskuteczniejszego zawodnika gospodarzy Maksyma Drabika i Chrisa Holdera. Jepsen Jensen, 33-letni Duńczyk najskuteczniejszy w przekroju całego sezonu zawodnik drużyny z Grudziądza w swoim pierwszym wyścigu (3.) przegrał z Drabikiem, ale potem dwukrotnie zdołał go pokonać (w wyścigach 10. i 15).
Wczoraj na rybnickim torze goście wygrali indywidualnie 9 wyścigów, a gospodarze tylko 6.
Najwięcej, 12 pkt dla Innpro ROW-u Rybnik zdobył Maksym Drabik, który wygrał 3 z 5 swoich wyścigów. Młodsza część drużyny, czyli juniorzy i zawodnik U24 Kacper Pludra zdobyli łącznie 10 pkt, wyrównując swój najlepszy wynik sezonu z inauguracyjnego meczu ze Stalą Gorzów. Juniorzy Kacper Tkocz i Paweł Trześniewski wygrali podwójnie wyścig młodzieżowców, pokonując 5:1 z rówieśnikami z Grudziądza, ale w czterech kolejnych startach już tylko Trześniewski zdołał wywalczyć 1 pkt. Warto też odnotować, że wczoraj (3 sierpnia) swoje pierwsze wyścigi w sezonie wygrali Kacper Tkocz i Kacper Pludra (U24).
Trzej pozostali zawodnicy Innpro ROW-u: Nicki Pedersen, Chris Holder i Rohan Tungate zdobyli wczoraj po 6 pkt. Największym rozczarowaniem była nieskuteczna jazda tego ostatniego, który już w trzecim meczu z rzędu nie zdołał wygrać żadnego wyścigu, a jeszcze 29 czerwca w wygranym meczu z Włókniarzem Częstochowa w 6 startach zdobył 13 pkt., odnosząc cztery ligowe zwycięstwa (2*,3,2*,3). Rozczarował też Duńczyk Nicki Pedersen, który powrócił do składu Rekinów po trzech meczach przerwy. Wczoraj był po prostu wolny i niewiele pomógł mu udział w przedmeczowej próbie toru.
Dla GKM-u najwięcej punktów, po 11 zdobyli wczoraj Michael Jepsen Jensen i obchczodący wczoraj swoje 24. urodziny Jakub Miśkowiak.
Innpro ROW Rybnik – Bayersystem GKM Grudziądz 40:50
Innpro ROW Rybnik:
Nicki Pedersen 6 (2,1,2,1); Chris Holder 6 (1,3,1*,1,0); Kacper Pludra (U24) 4 (W,0,1,3); Maksym Drabik 12 (3,3,2,3,1); Rohan Tungate 6 (1,2,2,W,1); Kacper Tkocz 3 (3,0,0); Paweł Trześniewski 3 (2*,0,1)
Już jutro, 5 sierpnia o godz. 17 na stadionie przy Gliwickiej swój kolejny mecz EkstraligiU24 rozpocznie młoda drużyna rybnickiego klubu występująca po szyldem Grupa Metrocars ROW Rybnik. Ich rywalem będzie drużyna Falubazu Zielona Góra.
Zobacz także