Wojtek z Rybnika uległ poważnemu wypadkowi. Pomóżmy naszemu biegaczowi
Wojtka Parzycha zna wielu biegaczy w Rybniku. Wspólnie z żoną Kasią przebiegł setki kilometrów i zdobył wiele medali. 25 stycznia Wojtek uległ bardzo poważnemu wypadkowi w Kenii. Wjechał w niego rozpędzony samochód. Kierowca zbiegł z miejsca wypadku. Na miejscu zdarzenia pomocy udzielała mu żona wraz z przyjaciółmi i świadkami zdarzenia. Wojtek potrzebuje naszej pomocy by wrócić do Rybnika.
Wojtek Parzych wraz z żoną Kasią prowadzi mały sklep na targowisku w Boguszowicach. Oboje są zwolennikami sportu, głównie biegania.
Mają mnóstwo osiągnięć i medali. Wspaniale reprezentują nasze miasto w Polsce i za granicą. Córka Weronika trenuje młode zawodniczki piłki nożnej w Rybniku. Trzeba pomóc takim cudownym ludziom - mówi nam znajoma Wojtka.
25 stycznia Wojtek Parzych uległ bardzo poważnemu wypadkowi w Kenii. Wjechał w niego rozpędzony samochód. A kierowca uciekł. Rybniczanin został przetransportowany do szpitala Diani beach hospital w Kenii.
Wojtek w stanie krytycznym trafił do tamtejszego szpitala gdzie rozpoczęła się walka o jego życie.
U mężczyzny stwierdzono liczne obrażenia. Jego transport z Kenii do Polski musi się odbyć w asyscie zespołu lekarzy. Wojtek może być przetransportowany tylko w pozycji leżącej.
Przed rybniczaninem jeszcze kilka poważnych operacji i długa rehabilitacja.
Wszyscy, którzy znają Wojtka wiedzą, jakim jest wspaniałym i dobrym człowiekiem. On sam zawsze służył pomocą osobom, które tego potrzebowały. Teraz on potrzebuje naszej pomocy.
Żona Wojtka prosi wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc w jego powrocie do zdrowia.
Liczy się każda złotówka. Rybniczanowi można pomóc biorąc udział w zbiórce TUTAJ