Dej bajtlowi dom!
W rybnickiej szkole muzycznej odbyła się dziś czwarta konferencja zorganizowana przez Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Rybniku w ramach kampanii społecznej „Rybnickie Bajtle”. W jej trakcie zapowiedziano otwarcie w naszym mieście Regionalnego Centrum Wsparcia Pieczy Zastępczej, a owacją na stojąco dziękowano wyjątkowej rodzinie Węgrzyków.
Irena i Tadeusz Węgrzykowie są prawdziwymi ambasadorami rodzicielstwa zastępczego. – Są ewenementem w skali kraju – mówi prezydent miasta Piotr Kuczera o małżonkach, którzy od 1997 roku tworzą zawodową rodzinę zastępczą. – Rybnickie bajtle państwa Węgrzyków są dzisiaj w różnych zakątkach świata, są bezpieczne i tworzą udane związki – mówi Arkadiusz Andrzejewski, dyrektor rybnickiego Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej.
Z małej kropli
Węgrzykowie mają trójkę biologicznych dzieci, ale w ich domu wychowywało się aż 108 potrzebujących rodzinnego ciepła i wsparcia dzieci.
– Niektórzy utrzymują z nami kontakt, a niektórzy wciąż nas odwiedzają i to jest niezwykle miłe. Mówimy, że to jest taka "wypłata" dla rodziny zastępczej – widzimy, że dobro powraca – mówią małżonkowie.
Rodziną zastępczą, a właściwie pogotowiem rodzinnym, zostali 28 lat temu.
– To było powołanie. Kropla miłości w sercu, którą chcieliśmy gdzieś przelać. Wybraliśmy dzieci, bo wydawało się nam, że będzie nam łatwiej, ale dzieci, które u nas przybywały miały ogromny bagaż doświadczeń – mówi pan Tadeusz.
Dlatego nie obyło się bez porażek i wątpliwości, ale jak podkreślają, ze wsparciem Arkadiusza Andrzejewskiego, szkoleń, spotkań, pracy i doświadczeń, udało się im pokonać wszystkie zakręty.
– To było duże wyzwanie i ciężka praca, ale i tak twierdzę, że warto pomagać, bo dobro zawsze wraca i na pewno nie zmieniłabym tamtej decyzji – mówi pani Irena.
Właśnie dziś 18. urodziny obchodzi mieszkająca z nimi od niemowlęcia niepełnosprawna córka Patrycja. – To ostatnie dziecko z rodziny wielodzietnej, które nie znalazło rodziny adopcyjnej i zostało z nami, z czego dziś bardzo się cieszymy, tym bardziej że lekarze rokowali, że dziewczynka nie przeżyje roku – opowiada Tadeusz Węgrzyk. I zachęca inne rodziny, by poszukały w swoich sercach tej kropelki miłości dla potrzebujących bajtli i pozwoliły jej zmienić się w większą kroplę.
– Takie dzieci potrzebują miłości i akceptacji, bo tego nie znają. Trzeba im to jakoś pokazać – dodaje jego żona.
Rybnickie bajtle
W Rybniku mamy dziś 150 rodzin zastępczych. – Z czego 23 to rodzinne domy dziecka i zawodowe rodziny zastępcze. We wszystkich tych rodzinach znajduje się około 300 dzieci – mówi Arkadiusz Andrzejewski, dyrektor rybnickiego Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej. Dzisiejsza konferencja „Rybnickie Bajtle w szkole 4” adresowana była również do pracowników socjalnych i asystentów rodzin oraz do szkół, nieprzypadkowo.
– Chcemy żeby szkoły były też naszymi ambasadorami. Żeby pojawiała się w nich informacja na temat dziecka w pieczy, ale też żeby szkoła umiała z takim dzieckiem pracować.
Musimy się wspierać w działaniach, bo problem dziecka w pieczy nie jest wyłącznie problemem pieczy zastępczej, ale również edukacji czy pomocy społecznej. Zależy nam też na tym, żeby pozyskać nowych kandydatów na rodziców zastępczych, dlatego zachęcam nauczycieli, by w czasie wywiadówek czy innych spotkań z rodzicami, mówili o pieczy zastępczej i poszukiwaniach chętnych rodzin – mówił Andrzejewski uczestnikom konferencji.
Ważne jest pozyskiwanie kolejnych chętnych rodzin, szczególnie tych młodszych, by zastępować rodziny, które ze względu na wiek myślą już o zasłużonej emeryturze.
– To dzieci, które wymagają bardzo specyficznych form pracy, ale dają też ogromnie wiele satysfakcji, radości i spełnienia w życiu – przekonuje Andrzejewski.
Rybnicki Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej ma dziś powody do radości – jest liderem unijnego projektu wspierającego pieczę, a dzięki staraniom ośrodka i miasta, w Rybniku powstanie niebawem Regionalne Centrum Wsparcia Pieczy Zastępczej. Jego organizatorem i administratorem jest Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej Województwa Śląskiego.
- Pojawił się pomysł, żeby w Bielsku, Bytomiu, Częstochowie i właśnie w Rybniku powstały terenowe placówki wsparcia. Rodziny, które chcą skorzystać z pomocy udzielanej przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej nie będą już musiały jechać do Katowic i tutaj na miejscu skorzystają z bezpłatnego wsparcia logopedycznego i terapeutycznego, zajęć grupowych i indywidualnych, z sali doświadczania świata… – wylicza Andrzejewski.
Centrum w Chwałowicach
Regionalne Centrum Wsparcia Pieczy Zastępczej będzie się mieścić w Szkole Podstawowej nr 35 w Chwałowicach i powinno ruszyć w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
– Będą tu gabinety ze świetnymi specjalistami, którzy bezpłatnie będą wspierać, doradzać i diagnozować, bo często praca z dziećmi z tak sporym obciążeniem emocjonalnym i po traumatycznych przeżyciach wymaga długiego procesu. Będą też turnusy terapeutyczne dla całych rodzin, zarówno z dziećmi z pieczy, ale także z tymi biologicznymi, by skuteczniej przepracować różnego rodzaju problemy. Rodziny zastępcze będą mogły się tutaj wymieniać swoimi doświadczeniami i doradzać, jak rozwiązywać problemy dnia codziennego.
Wybraliśmy Rybnik, bo to miasto wielu ciekawych inicjatyw i zaangażowanych ludzi, którzy świetnie sobie radzą z promocją pieczy zastępczej – mówi Anna Zasada-Chorab, dyrektorka Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Katowicach.
Dej bajtlowi dom!
13 maja w rybnickiej szkole muzycznej odbyła się czwarta konferencja zorganizowana przez Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Rybniku w ramach kampanii społecznej „Rybnickie Bajtle”. W jej trakcie zapowiedziano otwarcie w naszym mieście Regionalnego Centrum Wsparcia Pieczy Zastępczej, a owacją na stojąco dziękowano wyjątkowej rodzinie Węgrzyków.
