Jak jeździć w Rybniku pytajcie Rohana Tungate'a. Choć w pierwszym biegu nie przywiózł punktu, w szóstym przez cztery kółka rozglądał się na lewo i prawo, skutecznie blokując Artioma Ładutę i przywożąc dla Rybnika cenną trójkę.

Australijczyk pokazał klasę też w 8 biegu, blokując na starcie Daniela Bewley'a i wypuszczając do przodu Pawła Trześniewskiego, dzięki czemu rybniczanie przywieźli 3 punkty.

W 12. biegu Rohan Tungate po raz kolejny zostawił za plecami całą stawkę, wygrywając tym razem z Maciejem Janowskim. Trzeci był Paweł Trześniewski, dzięki czemu rybniczanie zainkasowali 4 punkty.

Radość kibicom sprawił też Maksym Drabik, który w 13. biegu dokonał – wydawało się – niemożliwego – wyprzedził na dystansie niepokonanego dotąd Brady’ego Kurtza, trzeci był Rohan Tungate i ROW wygrał na 4:2.

Maksym błysnął już w 9 biegu pokonując Janowskiego, Nicki Pedersen dojechał do mety trzeci, przed Artiomem Łagutą, dzięki czemu rybniczanie wygrali 4:2.

Do groźnego wypadku doszło w 10 biegu gdy Gleb Czugunow z Marcelem Kowolikiem szczepili się motocyklami. Junior Sparty został wykluczony przez sędziego z powtórki, ale to Gleb zjechał z toru karetką.

Rybniczanie gonili wynik. Przed nominowanymi tablica świetlna pokazała: 35:43 dla gości.

W 14 biegu Bartłomiej Kowalski uderzył w Nickiego Pedersena, upadł na tor, a ponieważ w powtórce Nicki Pedersen skutecznie blokował Macieja Janowskiego,  rybniczanie przywieźli 4:2, ale to wystarczyło, by goście mogli już cieszyć się ze zwycięstwa. Rybniczanom przynajmniej udało się zmazać złe wrażenie z początku meczu.

Z rybniczan uszło powietrze i 15 bieg przegrali na 1:5 (Kurtz, Bewley, Drabik, Tungate). Mecz Innpro ROW Rybnik - Sparta Wrocław zakończył się rezultatem 50:40.

Innpro ROW Rybnik przegrał ze Spartą

27 zdjęć

W meczu 6. kolejki PGE Ekstraligi żużlowcy Innpro ROW-u Rybnik przegrali na swoim torze z Betardem Spartą Wrocław 40:50.