Pokaz siły Rekinów. Bezbłędny Kurtz
To był prawdziwy pokaz siły Rekinów. 27 kwietnia na własnym owalu Innpro ROW Rybnik pokonał Arged Malesę Ostrów Wielkopolski 51:39
Mecz dwóch kandydatów do awansu do połowy był mocno wyrównany. Lepiej radzili sobie juniorzy z Ostrowa. O ile w pierwszym meczu w Poznaniu rybnicka młodzież pojechała rewelacyjnie, dziś nie radzili sobie na własnym torze. Jedyne punkty zdobył Kacper Tkocz - 2 (2,0,0). A kibiców może niepokoić wynik Maksyma Borowiaka, który w dwóch startach nie przywiózł punktu i w końcu zastąpił go Paweł Trześniewski, który jednak nie sprostał trudnemu zadaniu, jakim jest wejście w mecz w 8 biegu i przywiózł "śliwkę".
Ani jednego punktu nie oddał rywalom, ani swoim kolegom z drużyny Brady Kurtz, który przywiózł komplet 15 punktów, choć w osytatnim biegu dnia o trójkę musiał stoczyć bój z Tobiaszem Musielakiem.
Być może komplet miałby także Jakub Jamróg, gdyby w pierwszym biegu nie wywiózł go kolega Rohan Tungate. Jamróg w pierwszym biegu przyjechał do mety ostatni, ale w kolejnych biegach, to rywale oglądali jego plecy - 12 pkt (0,3,3,3,3).
Na swoim torze dobrze wyglądał wspomniany wyżej Rohan Tungate - zdobył 10+1 (3, 2*, 1, 3, 1) , a winy z Poznania odkupił Grzegorz Walasek - przywiózł 9+1 (3, 2, 2, 0, 2*).
Dziś rywal miał trzy armaty - Chrisa Holdera (10+1), Tobiasza Musialaka (10+1) i znakomitego juniora Sebastiana Szostaka (9+1), ale to okazało się zbyt mało na świetnie dysponowanych rybniczan, którzy pokonali gości 51:39.
ROW Rybnik - Ostrów Wielkopolski
27 kwietnia na własnym owalu Innpro ROW Rybnik pokonał Arged Malesę Ostrów Wielkopolski 51:39.
.jpg)