Medale zamiast pucharu
Nie udało się piłkarkom TS ROW Rybnik zdobyć Pucharu Polski w futsalu. W niedzielę 23 kwietnia w hali rybnickiego Ekonomika po dramatycznym meczu rozgrywanym przy fantastycznym dopingu swoich kibiców, zremisowały z AZS-em UAM Poznań 3:3 i ze zdobycia trofeum cieszyły się poznanianki, które tydzień wcześniej w Poznaniu wygrały 2:0.
Akademiczki z Poznania przyjechały na mecz rewanżowy wypoczęte. Piłkarki TS ROW dzień wcześniej rozegrały mecz II ligi w Kielcach, a na dodatek w rewanżu z powodu kartek nie mogła zagrać Marlena Jaszek. Mimo to rybniczanki schodziły na przerwę prowadząc 1:0 po brance Agaty Sobkowicz. Na początku drugiej połowy Sobkowicz strzeliła drugą bramkę, wyrównując stan rywalizacji. Niestety niespełna 3 min później z gola cieszyły się poznanianki.
W 36. min trzecią bramkę dla ROW-u zdobyła jeszcze Agata Sobkowicz, która głową przelobowała bramkarkę AZS-u. ROW grał wtedy w osłabieniu (przez 2 min.), bo za nieprzepisowe zatrzymanie bramkarki poznańskiego zespołu, która próbowała wyjść z szybką kontrą, drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, zobaczyła kapitan ROW-u Jessica Pluta. Niestety akademiczki zdołały jeszcze strzelić dwie bramki i doprowadzić do zwycięskiego dla nich remisu.
- Walczyłyśmy do końca, ale po odrobieniu strat z pierwszego meczu, gdy prowadziłyśmy 2:0 coś się zacięło, a potem swoje zrobiła ta czerwona kartka. Nasze rywalki mają większe doświadczenie, bo grają w ekstralidze od lat, a myśmy dopiero do niej awansowały. Mamy młody zespół, zgrywamy się i to też pewnie zaważyło. Zabrakło nam może chłodnej głowy, ale dla nas awans do finału PP to i tak duży sukces - mówiła po meczu Magdalena Łuczak, grająca trenerka TS ROW.
- Mecz był bardzo widowiskowy, było sporo emocji. Dałyśmy z siebie wszystko, każda z nas może być dumna, ale to nie wystarczyło. Owszem, strzeliłam trzy bramki, ale nie było by tych bramek bez dobrych podań koleżanek. Cieszy więc dobra gra całej naszej drużyny. Wciąż budujemy fajny zespół. Bardzo dziękuję kibicom, bo doping jakim nas dzisiaj wspierali był fantastyczny. Jestem szczęśliwa, że wróciłam do Rybnika i, że mamy takich kibiców - mówiła zdobywczyni trzech bramek Agata Sobkowicz.
Kibice ROW-u mieli zastrzeżenia do pracy prowadzących spotkanie arbitrów, głównie o to, że nie reagowali na prowokacyjne względem publiczności zachowanie niektórych piłkarek AZS-u.
- Razem z drużyną z Poznania pokazałyśmy dzisiaj kawał dobrego futsalu. Były zwroty akcji, kontrowersje i piękne akcje. Po naszej drugiej bramce dziewczyny z Poznania zagrały wyższym pressingiem i trudno nam już było grać po swojemu. Punktem zwrotnym była czerwona kartka Jessiki. Zabrakło nam nieco doświadczenia, ale wierzę, że ten dzisiejszy mecz zaprocentuje w przyszłości. Mamy niesamowitą drużynę z dużym potencjałem i wspaniałych kibiców - powiedziała nam bramkarka TS ROW Andżelika Dąbek.
Po zakończonym meczu kibice podziękowali piłkarkom TS ROW za walkę i ambicję. Znalazł się nawet tort, a na ich szyjach zawisły srebrne medale. Od przedstawicieli PZPN-u odebrały też czek na 3 tys. zł. Piłkarki z Poznania odebrały czek na 6 tys. zł. i co ważniejsze okazały puchar. Gdy wychodziły z sali drużyna TS ROW i młode piłkarki rybnickiego klubu utworzyły szpaler i raz jeszcze pogratulowały rywalkom ze stolicy Wielkopolski.
Finałowy mecz o Puchar Polski w futsalu Kobiet TS ROW - AZS UAM Poznań
Nie udało się piłkarkom TS ROW Rybnik zdobyć Pucharu Polski w futsalu. W niedzielę 23 kwietnia w hali rybnickiego Ekonomika po dramatycznym meczu rozgrywanym przy fantastycznym dopingu swoich kibiców, zremisowały z AZS-em UAM Poznań 3:3 i ze zdobycia trofeum cieszyły się poznanianki, które tydzień wcześniej w Poznaniu wygrały 2:0.