Strona główna/Aktualności/Sport/Ligowcy w kratkę

Ligowcy w kratkę

08.05.2023 Sport

 

Miniony weekend przyniósł zwycięstwa bejsbolistów Silesii Rybnik i I-ligowych piłkarek TS ROW, które po wyjazdowej wygranej z Wandą Kraków zostały liderkami II-ligowej tabeli. Przegrali swoje mecze IV-ligowi piłkarze i żużlowcy, którzy w pierwszych czterech meczach sezonu nie zdobyli nawet 1 pkt.

 

Maja Stopka i Agata Sobkowicz to piłkarki, które strzelają bramki i na sali, i na trawie. W meczu w Krakowie pierwszą zdobyła Stopka, dwie kolejne Sobkowicz. Zdj. Wacław Troszka

TS ROW liderem

Wyjazdowy mecz z Wandą Kraków „Frelki” z TS ROW wygrały 3:0. Pierwszą bramkę w 44. min zdobyła Maja Stopka, a dwie kolejne dołożyła Agata Sobkowicz. Najpierw w 55. min celnie główkowała po rzucie rożnym, a wynik meczu ustaliła strzelając celnie w 73. min. Zdobycie kompletu punktów przy potknięciu dotychczasowego lidera Respektu Myślenice, który u siebie przegrał 3:4 z drugą drużyną AZS-u UJ Kraków, sprawiło, że rybniczanki objęły prowadzenie w swojej grupie (12 drużyn). Obecnie ich przewaga nad Respektem to tylko 1 pkt. Już w najbliższą sobotę 13 maja wicelider z Myślenic przyjedzie na mecz do Rybnika, więc zapowiada się bardzo ciekawe spotkania, bo ważne będzie na pewno.

 

Piąta porażka piłkarzy ROW-u 1964

W sobotnie popołudnie na stadionie przy ul. Gliwickiej klepiący biedę piłkarze ROW-u 1964 Rybnik przegrali z rezerwami GKS-u Tychy 0:2 . Goście pierwszą bramkę zdobyli w pierwszej, a druga w drugiej połowie. Bilans wiosennych meczów ROW-u wygląda kiepsko; Po 8 meczach rybniczanie mają na swoim koncie 5 porażek, 2 remisy i tylko 1 zwycięstwo (1:0 z MKS-em Lędziny).

Piłkarzom ROW-u 1964 zmartwień nie brakuje. Z 8 dotychczasowych meczów rundy wiosennej 5 przegrali, a tylko 1 wygrali. Na pierwszym planie kapitan drużyny Jan Janik. Zdj. Wacław Troszka

Aktualnie w tabeli swojej grupy nasz zespół z dorobkiem 27 pkt, zajmuje 12 miejsce. W następny weekend ROW 1964 zagra na wyjeździe z Unią Racibórz, która mając o dwa mecze rozegrane więcej zajmuje miejsce 14. (24 pkt).

 

Dwa zwycięstwa bejsbolistów Silesii Rybnik

W sobotę ekstraligowa Silesia Rybnik dwukrotnie pokonała na swoim boisku Centaury Warszawa 8:2 i 6:2. Druga połowa kwietnia nie była dla naszych bejsbolistów udana. Najpierw przegrali dwa wyjazdowe mecze z broniącą tytułu mistrzowskiego Stalą Kutno (2:4 i 1:11), a potem na swoim boisku dwukrotnie dali się pokonać w derbowym pojedynku Gapardom z Żor, przegrywając 8:11 i 4:5. Oby więc zwycięstwo ze stołecznymi Centaurami oznaczało stały powrót na zwycięską ścieżkę. Aktualnie w ekstralidze, w której gra tylko 5 drużyn Silesia Rybnik zajmuje środkowe, czyli 3. Miejsce, mając na swoim koncie po 4 zwycięstwa i porażki. W tabeli prowadzi Stal Kutno przed Gepardami Żory; oba te zespoły mają po 5 zwycięstw. Na 4. miejscu są wrocławscy Baronowie z 2 zwycięstwami, a na 5. Centaury Warszawa, które jeszcze nie wygrały meczu. Trzeba jednak wziąć pod uwagęW kwietniu Silesia Rybnik przegrała na swoim boisku z Gepardami Żory oba mecze. W najlbliższą niedzielę, 14 maja obie drużyny znów zmierzą się ze sobą dwukrotnie, ale na boisku w Żorach. Zdj. Wacław Troszka, iż rybnicki zespół jest jedynym który rozegrał już 8 meczów; wszystkie pozostałe drużyny rozegrały po 6 spotkań.

 

W niedzielę 14 maja Silesię czekają dwa wyjazdowe mecze rewanżowe z Gepardami w Żorach.

 

Żużlowcy wygrywali, ale przegrali

Sporo emocji dostarczył niedzielny mecz żużlowców ROW-u Rybnik, którzy w Poznaniu zmierzyli się z tamtejszymi Skorpionami, czyli beniaminkiem I ligi.
Po porażkach w trzech pierwszych meczach sezonu spotkanie to miało być przełomowym. Widniejącego w składzie ROW-u Krystiana Pieszczka od samego początku zastępował rezerwowy Czech Jan Kvech. Cudów jednak nie zdziałał, pokonując dwukrotnie słabszego z juniorów poznańskiej drużyny i rezerwowego Emila Breuma, który zaliczył tylko ten jeden wyścig, w którym był ostatni. I tym razem niewiele punktów (3 pkt w 6 startach) zdobyli rybniccy juniorzy. Za sprawą dobrej jazdy Zagara i Hansena oraz poprawnej Patryka Wojdyło i Brady’ego Kurtza, którzy zdołali wygrać po jednym biegu, przed dwoma ostatnimi wyścigami meczu ROW prowadził w Poznaniu 42:36. Niestety wyścigi 14. i 15. zakończyły się dla ROW-u najgorzej jak mogły i to PSŻ Poznań wygrał mecz 46:44. Gospodarze przegrywając sześcioma punktami zastosowali rezerwę taktyczną i w obu biegach pojechała ich najsilniejsza para polski Ukrainiec Aleksander Łoktajew i Duńczyk Jonas Seifert-Salk. Ten ostatni przegrał wcześniej czterokrotnie z żużlowcami ROW-u: Zagarem, Hansenem i Kurtzem, ale w dwóch ostatnich wyścigach wespół z Łoktajewem dwukrotnie pokonał rybnickie pary; najpierw Wojdyło i Kurtza, a potem Zagara i Hansena. Można się domyślać jakie nastroje panowały po ostatnim biegu meczu w obu ekipach.
ROW Rybnik po pierwszych czterech meczach nie ma na swoim koncie żadnego punktu, a jedynie nadzieję, że po minimalnych porażkach w Ostrowie (44:45) i wczoraj w Poznaniu (44:46) zdobędzie w meczach rewanżowych na swoim torze punkty bonusowe (po 1 za mecz) za wygranie dwumeczów.

W czasie niedawnego meczu Polska - Australia na rybnickim stadionie, Australijczyk Brady Kurtz, jeżdżący w tym roku w drużynie rybnickich "rekinow" wygrał jeden z wyścigów z ekstraligowcami Jarosławem Hampelem i Patrykiem Dudkiem. Kibice naszych żużlowców bardzo liczą na jego skuteczną jazdę w kolejnych meczach ligowych. Zdj. Wacław Troszka

Kolejna szansa na zdobycie pierwszych punktów w tym roku już w najbliższy piątek, 12 maja. O godz. 18 na stadionie przy ul. Gliwickiej rozpocznie się pojedynek ROW-u z Wybrzeżem Gdańsk, które 4 maja osłabione brakiem Michaele Jepsena Jensena wygrało wyjazdowy mecz z Orłem Łódź 47:43.

W Poznaniu punkty dla ROW-u zdobyli: Patryk Wojdyło - 9 (2,1,2,3,1); Matej Zagar - 10 (3,3,d,3,1); Brady Kurtz - 6+1 (1,1*,3,1,0); Patrick Hansen - 11+1 (2*,3,3,3,0); Kacper Tkocz - 1 (0,w,1); Paweł Trześniewski - 2 (2,0,0) oraz Jan Kvech - 5 (2,2,1,d).

Dziennikarz
Wacław Troszka
do góry