Przyjazne centrum Rybnika
– Park Kulturowy ma uporządkować przestrzeń, sprawić by była bardziej przyjazna, zachęcająca do spędzania w niej czasu – mówi nam Kamil Styga, pełnomocnik prezydenta Rybnika ds. Parku Kulturowego.
Od pół roku (czerwca 2024) funkcjonuje w Rybniku Park Kulturowy Centrum Starego Rybnika. Ile reklam zniknęło już w Śródmieściu?
Z przestrzeni miejskiej zniknęło raptem kilka reklam wielkoformatowych, za to udało się uzgodnić kilkadziesiąt nowych szyldów. Właśnie kończę uzgodnienia dla sklepu Żabka przy ul. Kościelnej, którego właściciele po remoncie elewacji przygotowują nowe szyldy już zgodnie z wytycznymi Parku Kulturowego. Duże sieci handlowe mają w swoich katalogach reklamy dostosowane do budynków zabytkowych, czy obszarów chronionych. Żabka ma nawet kilka wersji – białe, złote, czarne, a nawet mosiężne szyldy. Zmiany w terenie będą bardziej widoczne po upływie okresu przejściowego przeznaczonego na dostosowanie reklam do przepisów, a termin mija 20 czerwca 2026 r. Nasz Park Kulturowy nie jest tak „sztywny”, jak większość parków w kraju, zmian nie będzie zbyt dużo, ale na pewno znikną reklamy wielkoformatowe, czy też banery. Zresztą to już się dzieje. Niektórzy przedsiębiorcy czują ideę i już je demontują. We współpracy z jedną firmą udało się np. usunąć billboard na ulicy Saint Vallier.
Na razie przedsiębiorcy częściej usuwają tak zwane „potykacze”, ale niektórzy nie wyobrażają sobie funkcjonowania bez nich. Prezydent Kuczera w wywiadzie dla Gazety Rybnickiej wspomniał, że miasto zaprojektuje dla nich jeden wzór...
Tak, ten wzór został już nawet przygotowany. Będą to klasyczne tablice kredowe, dostępne tylko dla branży gastronomicznej i spożywczej. Gastronomowie będą mogli na nich wypisywać ofertę czasową, np. danie dnia. Nie jesteśmy głusi na głosy mieszkańców, którzy mówią, że tablice z często zaskakującymi hasłami są fajne i chcieliby je spotykać.
U nas „potykacze” będą dozwolone, co wcale nie jest takie oczywiste, bo np. Gdańsk zakazał ich stosowania na terenie całego miasta, a w Poznaniu regularnie je usuwają. Bo te nośniki bywają kłopotliwe, stanowią przeszkodę dla osób niedowidzących czy niewidzących, podobnie dla rodziców z wózkami. Nie bez powodu „potykacz” ma taka nazwę.
Regularnie odwiedza Pan przedsiębiorców. Z czym najtrudniej im się rozstać?
Zdecydowanie najtrudniej będzie się rozstać z handlem przed witrynami. Towary często wylewają się ze sklepów na chodniki. Powiększanie w taki sposób przestrzeni handlowej jest w parku kulturowym niedozwolone. Niestety nie wszyscy chcą się stosować do przepisów. Były pouczenia, ale doszło do dwóch sytuacji, że konieczne było wystawienie mandatów. Najgorszą reklamą był wielki na dwa metry rollup, przyczepiony do latarni na deptaku. Taka reklama działa na szkodę innych handlowców, na co oni sami zwracają nam uwagę.
Handlowcy pewnie opowiadają też o coraz mniejszej liczbie klientów… Czy to, że funkcjonują na terenie parku kulturowego, nie utrudnia im jeszcze sprawy?
Mocno zmieniają się nawyki konsumenckie. Coraz więcej kupujemy w internecie. Codziennie w Polsce znika 30 punktów handlowych. Widać to też na naszym deptaku.
Park Kulturowy ma pomóc handlowcom przyciągnąć klienta. Duża liczba reklam, atakujące z każdej strony intensywne kolory, to czynniki, które powodują, że czujemy się niekomfortowo. Park kulturowy ma za zadanie uporządkować tą przestrzeń, sprawić by była bardziej przyjazna, zachęcająca do spędzania w niej czasu. Sklep z odsłoniętą witryną, przez którą widać sprzedawcę, który wśród towarów czeka na klienta, to miejsce, do którego chętniej wchodzimy. Lubimy przebywać w ładnych miejscach, w uporządkowanej przestrzeni.
Przy okazji chciałbym zaprosić mieszkańców do korzystania z oferty rybnickich przedsiębiorców. Mają ciekawą ofertę, stawiają często na towary jakościowe, czasami wykonywane na miejscu – przez rybnickich rzemieślników. Otwiera się też coraz więcej punktów gastronomicznych. Gastronomia ma się w naszym mieście najwyraźniej coraz lepiej.
To, że parasol ma być ecru a nie np. czarny, to dość uznaniowe. Korzystajcie z rad architektów krajobrazu?
Te wszystkie rzeczy, które znajdują się w przepisach dotyczących parku kulturowego są już „sprawdzone w boju” i funkcjonują w utworzonych wcześniej parkach w innych miastach. Dostosowujemy je tylko do realiów rybnickich.
Jednocześnie słuchamy naszych przedsiębiorców, co ich najbardziej uwiera, na czym by im zależało. Przedsiębiorcy czasem nas zaskakują np. tym, że sami się ograniczają i nie wykorzystują klasycznych szyldów z całego katalogu możliwości. Tak naprawdę tych reklam mogliby mieć nawet więcej, ważne by trzymali się zasad.
Moim zadaniem jest też pomaganie przedsiębiorcom, edukowanie ich. Odwiedzam ich, rozmawiamy na temat tego, co można zmienić by zwiększyć atrakcyjność. Czasem przygotowuję dla nich projekty szyldów, bo jestem też projektantem reklamowym.
Jak wyobraża sobie Pan Rybnika za 5 lat?
Jako miasto, w którym dobrze się żyje, miło spędza czas. Miasto zadbane, do którego z przyjemnością i uśmiechem zapraszamy rodziny i znajomych, w którym wolny czas spędzają goście z miast ościennych. Mamy wiele zachwycających miejsc i obiektów zabytkowych, które warto zobaczyć.
Rozmawiał Aleksander Król
***
Co to jest Park Kulturowy?
Park Kulturowy to jedna z form prawnej ochrony dziedzictwa w Polsce. Zdecydowanie poprawia skuteczność ochrony zabytków i krajobrazu kulturowego, podnosi standard życia. Stwarza nową jakość, przynosząc wymierne korzyści mieszkańcom i przedsiębiorcom, wpływa pozytywnie na renomę oraz rozwój różnych sektorów gospodarki: turystyki, usług, handlu, kreatywnych dzia łań społecznych i edukacyjnych.
.jpg)
Zobacz także

Pięknieje centrum starego Rybnika. Znikają reklamy w Parku Kulturowym
