Rybnickie świece okopowe dla żołnierzy z Ukrainy

Zima daje się we znaki ukraińskim żołnierzom. By odrobinę ulżyć marznącym w okopach wojakom, rybniczanie przygotują dla nich tzw. „świece okopowe”. Podobno oprócz światła emitują wyjątkowo duże ilości ciepła. Wszystko przez materiał i sposób w jaki są wykonane. Paski ze specjalnego kartonu zwinięte w ciasny rulon upycha się w puszce, a potem zalewa parafiną. Taka świeca płonie bardzo długo i mocno ogrzewa.

W rybnickiej firmie Prostars, działającej w branży ogrodniczej, postanowili przygotować mnóstwo takich świec.

- Odwiedziła mnie koleżanka, która zobaczyła, ile w firmie mamy kartonów. Faktycznie sporo tego, bo przed sezonem mamy dużo dostaw od producentów sprzętu ogrodniczego. Zapytała, co z nimi robię, a ja odparłem, że wyrzucam, a raczej oddaję na makulaturę. Wtedy powiedziała mi o akcji robienia świec okopowych dla ukraińskich żołnierzy. Od razu zdecydowałem, że już nie będę oddawał makulatury - mówi nam Kamil Zasada, właściciel firmy Prostars z Rybnika.

Postanowił kupić parafinę i puszki, ale ponieważ kartonów ma tyle, że można by było zrobić z nich kilka palet świec, postanowił też uruchomić zbiórkę dodatkowych funduszy w internecie.

Ale w wyjątkowej akcji mieszkańcy mogą pomóc też w inny sposób.

- Jeśli ktoś nie dysponuje środkami finansowymi, a ma stare puszki po konserwach, czy karmach dla zwierząt, może je wymyć i dostarczyć nam do sklepu na ulicę Zebrzydowicką 103 w Rybniku. Przyjmujemy też stare świece, częściowo zużyte oraz parafinę - mówi Kamil Zasada.

Jest jeszcze trzeci sposób wsparcia akcji „świeca okopowa dla żołnierzy z Ukrainy”.

- Działam wspólnie z Rybnicką Radą Kobiet. Finał akcji zorganizujemy wspólnie 8 lutego w siedzibie Rady Kobiet na ulicy Białych 7. Dlatego jest jeszcze trzecia opcja pomocy - nie masz nic, ani materiałów ani wolnych środków pieniężnych - możesz przyjść 8 lutego o godz. 16 do siedziby Rady Kobiet na Białych 7 i swoją pracą przy wykonaniu świec pomóc żołnierzom w Ukrainie - mówi Kamil Zasada.

Zaprasza wszystkich rybniczan, którzy swoją pracą chcą wspomóc naród ukraiński.
Organizatorzy akcji zaplanowali już też to, jak dostarczą świece do Ukrainy. Zrobią to mniej więcej w rocznicę wybuchu wojny na Ukrainie.

- Mam dobry kontakt ze Stowarzyszeniem Polska 2050 z Powiatu Rybnickiego, które zadeklarowało, że jest w stanie rozdystrybuować nasze świece na stronę ukraińską - mówi Kamil Zasada. - Zaś Bractwo Kurkowe Miasta Rybnik przekazało nam już 25 kilogramów parafiny - mówi.

Dodaje, że jest też odzew od przedsiębiorców rybnickich, z którymi współpracuje i wolontariuszy, którzy zadeklarowali, że będą na finale akcji.
- Może się tak zdarzyć, że trzeba będzie poświęcić nie jeden, a dwa, albo trzy dni, by zrobić te świece. Mam nadzieję, że odzew na zbiórkę będzie wielki - dodaje.

- Po co mam wyrzucać makulaturę, gdy dzięki tak nietypowemu recyklingowi, może kogoś ogrzać - dodaje.

Wesprzeć zbiórkę można TUTAJ