Promocja Rybnika według kandydatów na prezydenta miasta

Druga debata kandydatów na prezydenta Rybnika miała miejsce 2 kwietnia w budynku Uniwersytetu Ekonomicznego w Rybniku. W dyskusji uczestniczyli Krzysztof Kazek z Bloku Samorządowego Rybnik, Piotr Kuczera z Koalicji Obywatelskiej, Tomasz Pruszczyński z Lepszego Rybnika oraz Andrzej Sączek z Prawa i Sprawiedliwości.

Wczoraj pisaliśmy o tym, jak kandydaci chcą rozwiązać problemy związane z bezpieczeństwem miasta. Czytaj TUTAJ

Dziś skupimy się na pytaniu dotyczącym promocji Rybnika.

- Na przestrzeni ostatnich lat Rybnik był albo jest jeszcze znany między innymi z ilości rond, organizacji koncertów gwiazd muzycznych, problemów smogowych, rozgrywek żużlowych czy ostatnio z repliki wieży Eiffla w Niedobczycach. Jaką macie Panowie wizję promocji Rybnika na arenie ogólnopolskiej, europejskiej? W jaki sposób nazwa Rybnik powinna zaistnieć w świadomości osób spoza Rybnika, by chciało się do nas przyjeżdżać, by chciały nas odwiedzać, a może i zostać? - pytał Bartłomiej Furmanowicz, z portalu rybnik.com.pl

Piotr Kuczera zauważył, że miasto dotąd często kojarzone było z żużlem ale też smogiem, z którym na szczęście w dużym stopniu Rybnik sobie poradził. Tłumaczył, że marką Rybnika staje się rybnicka Majówka z koncertami, na które przyjeżdża do miasta wielu gości spoza Rybnika.

- Myślę, że fajnym elementem jest zabytkowa kopalnia Ignacy, która gdzieś się wbiła w przestrzeń województwa śląskiego. To, że marszałek współfinansuje tą inwestycję powoduje, że jesteśmy tak naprawdę na poziomie województwa rozpoznawalni, a myślę, że coraz szerzej - mówił Piotr Kuczera, wspominając że Ignacy znajduje się na europejskim szlaku Zabytków Techniki, przez co informację o naszej kopalni można znaleźć np. w Ostrawie.

Kandydat Koalicji Obywatelskiej sugerował ostrożność w kwestii promocji, sugerując, że inwestowanie w reklamę w mediach tradycyjnych może być kosztowne. Zamiast tego zaproponował skoncentrowanie się na pozytywnych aspektach miasta, takich jak sukces w walce ze smogiem czy organizacja udanych wydarzeń kulturalnych, jak wspomniana Rybnicka Majówka, które przyczyniają się do pozytywnego wizerunku Rybnika w regionie.

Krzysztof Kazek uważa, że Rybnik powinien być promowany poprzez kulturę śląską. Kandydat przytoczył dane ze spisu powszechnego, według których najwięcej osób z Rybnika i okolic określiło swoją tożsamość jako śląską. Zaznaczył, że miasto dysponuje szeroką infrastrukturą post-przemysłową, którą można wykorzystać. Nawiązał również do tradycyjnego stroju śląskiego.

- Jakbym państwa zapytał, czy choć jeden ma ubranie śląskie i czy występuje, czy wychodzi w tym ubraniu śląskim? A ja? Ja właśnie przez to, że daję świadectwo i zachęcam, ponieważ udało mi się zrealizować projekt i zachęcić dzieci do tego, żeby promować śląskość. Mamy piękne stroje, mamy piękne kulinaria, mamy piękne historie, które są związane z naszym regionem i to jest nasza marka i myślę, że w tym kierunku powinniśmy iść - mówi Krzysztof Kazek z Bloku Samorządowego Rybnik.

Dodatkowo, Krzysztof Kazek stwierdził, że chce aby Rybnik był kojarzony z dużymi koncertami, które kiedyś miały miejsce na stadionie. Dodał, że wokół miasta jest wiele terenów zielonych, o które planuje dbać.

Andrzej Sączek również nawiązał do wielkich koncertów. “Duże koncerty na naszym rybnickim stadionie muszą wrócić - Rybnik na to zasługuje.” - mówił. Podkreślił, że to najlepsza promocja z korzyścią dla miasta, jak również dla rybnickiego biznesu. W swoich planach uwzględnił promocję miasta za pośrednictwem wydarzeń kulturalnych takich jak Rybnicki Ryjek, oraz sportowych, jak żużel, piłka nożna i inne dyscypliny.

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości poruszył temat kultury śląskiej, podkreślając że kultura śląska to kultura związana z górnictwem.

- Moim marzeniem jest zorganizowanie w Rybniku Dni Kultury Górniczej w okolicach Barbórki. Barbórka została wpisana na listę dziedzictwa kulturowego, w związku z tym, że na tej ziemi górnictwo będzie najdłużej, należałoby o tą kulturę zadbać i stworzyć Europejskie jak nie Światowe Dni Górnictwa - mówi Andrzej Sączek.

Tomasz Pruszczyński określił pytanie jako bardzo sympatyczne, podkreślając że od 30 lat zajmuję się marketingiem, w tym również promocją miast. Zaczął od pytania do obecnego prezydenta.

- Mam pierwsze pytanie do Pana prezydenta. Może mi odpowie ad vocem ile wydaliśmy milionów złotych na Diagnozę (red. serial telewizyjny nagrywany w Rybniku)? Przepalamy pieniądze na takie rzeczy jak Diagnoza. To są miliony złotych. Nie mamy hoteli w Rybniku. Co z tego, że możemy zapraszać ludzi, jak nie mamy porządnego hotelu sieciowego w Rybniku? - pytał Pruszczyński.

Poza kwestią hoteli, właściciel portalu rybnik.com.pl oznajmił, że miasto powinno być wyposażone w odpowiednią salę widowiskowo-sportową, zdolną pomieścić duże imprezy. Wskazał na istniejące już obiekty, takie jak zalew rybnicki i lotnisko, które według niego są niewłaściwie wykorzystywane. "Przy zalewie rybnickim możemy robić mega fajną turystykę weekendową" - mówił. Zasugerował możliwość wydłużenia pasa startowego na lotnisku, organizację szkoleń lotniczych i lotów turystycznych.

Na koniec lider Lepszego Rybnika stwierdził, że najlepszą promocją dla miasta są jego wybitni mieszkańcy.

- Wykorzystajmy tych rybniczan, których mamy, bo to są świetni ludzie i oni robią nam dobrą markę w Polsce i za granicą - mówił.

Na argumenty przytoczone przez Tomasza Pruszczyńskiego, obecny prezydent Rybnika wymienił inwestycje, które powstały wokół zalewu rybnickiego, takie jak ścieżki rowerowe, Nową Stanicę i Pniowiec, który miasto wykupiło od elektrowni. Wspomniał również o hotelu i spa w Stodołach, na który przeznaczono ok 40 mln złotych.

- Proszę nie mówić, że się nic nie dzieje. W pandemii nie bardzo chcieli się pojawić w Rybniku, ponieważ nikt nie inwestował w hotelarstwo - mówił Kuczera.

Pruszczyński odpowiedział prezydentowi, że to nie jest tak, że miasto ma coś robić. - Miasto ma dać przestrzeń rybnickim przedsiębiorcom, żeby to oni robili - mówił Tomasz Pruszczyński.

(D)