Pożar w Rybniku od... klatki z kanarkami
Dziś, 17 marca, 24 minuty po północy, rybniccy strażacy otrzymali złoszenie o zadymieniu w budynku jednorodzinnym w Rybniku przy ul. Średniej.
Mieszkańcy opuścili budynek przed przybyciem strażaków.
- Po rozpoznaniu okazało się, że w wyniku pozostawienia klatki z kanarkami przy rozgrzanej kuchence gazowej w piwnicy doszło do zapalenia się tej klatki. Wskutek oddziaływania cieplnego przepaliła się również rurka instalacji wodnej, dzięki czemu doszło do ugaszenia pożaru - informuje młodszy aspirant Wojciech Kasperzec, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Strazy Pożarnej w Rybniku.
Niestety strażakom nie udało się uratować dwóch kanarków. Straty oszacowano na 2 tysiące złotych.
Na ulicy Średniej w Rybniku interweniowały 4 zastępy straży pożarnej (3 PSP i 1 OSP).