Pijany kierowca wjechał do rowu
Rybniccy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę volkswagena, który wjechał do rowu przy ulicy Gliwickiej w Szczejkowicach. Mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju miał dwa promile alkoholu w organiźmie.
Do zdarzenia doszło w piątek 31 marca o godzinie 16.30. Jak ustalili policjanci z rybnickiej drogówki, 30-latek nie dostosował prędkości do warunków drogowych, utracił panowanie nad pojazdem, zjechał ze skarpy i wjechał do rowu. Jak się okazało, w organizmie miał dwa promile alkoholu.
- Postawą godną do naśladowania wykazała się mieszkanka Żor, która była świadkiem, jak pijany kierowca jechał cała szerokością jezdni, po czym wjechał do rowu. Kobieta natychmiast wezwała na miejsce służby ratunkowe - informuje Bogusława Kobeszko, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.
Dodaje, że 30-latek miał wiele szczęścia, że wyszedł ze zdarzenia bez żadnych obrażeń. Nieodpowiedzialny kierowca stracił już prawo jazdy, a za popełnione przestępstwo grozi mu do 2 lat więzienia.
- Apelujemy! Osoba, która zdecyduje się prowadzić samochód pod wpływem alkoholu, musi liczyć się nie tylko z konsekwencjami prawnymi. Nieodpowiedzialna przejażdżka może również skończyć się tragedią na drodze i śmiercią niejednokrotnie bardzo młodych pasażerów, jak i przypadkowych osób. Reagujmy za każdym razem, gdy podejrzewamy, że za kierownicę wsiada pijany kierujący - apeluje rybnicka policja.