Pani Marianna ma 100 lat. W Rybniku mieszka od niedawna
Prezydent Rybnika Piotr Kuczera odwiedził dzisiaj z życzeniami, bukietem kwiatów i tradycyjnym koszem obfitości Mariannę Kubiaczyk, która 15 sierpnia obchodziła swoje 100. urodziny.
Pełna pogody ducha i humoru pani Marianna to nasz stulatka z importu, bo w Rybniku mieszka dopiero od czerwca ubiegłego roku. Całe swoje wcześniejsze życie spędziła w Dusznikach, gdzie się urodziła. To duża wieś w Wielkopolsce w powiecie szamotulskim. Jej rodzina miała tam niewielkie gospodarstwo, a ona sama, by zarobić parę groszy najmowała się do prac polowych u zamożniejszych właścicieli ziemskich. W czasie wojny poznała swego przyszłego męża Marcina. Był kolejarzem, jeździł wąskotorówką na lokalnych liniach. Pobrali się w 1940 roku i doczekali się siódemki dzieci, z których żyją już tylko dwaj synowie - niepełnosprawny Jan i Zbigniew. Ten ostatni w 1988 przeprowadził się do Rybnika, by zamieszkać z żoną w domu, który pozostawili jej krewni, wyjeżdżając na stałe do Niemiec. Wcześniej był mechanikiem w poznańskim PKS-ie, tu rozpoczął pracę w kopalni Jankowice.
Z mężem doczekali małżeńskich złotych godów, ale jeszcze w tym samym 1990 roku została wdową. Jeszcze nie tak dawno w swoim domu w Dusznikach Marianna opiekowała się swoim niepełnosprawnym synem, ale przed rokiem uległa namowom swoich zatroskanych bliskich i przeprowadziła się do Rybnika. Dzisiaj razem z Janem mieszka w domu przy ul. Gotartowickiej ze swoją wnuczką Julią, rodowitą poznanianką, i jej mężem rybniczaninem Bartoszem.
- Moje życie było i dobre, i złe. Bóg dał mi dobre zdrowie; tylko trochę niedosłyszę - mówi z uśmiechem stulatka.
Najgorzej wspomina lata okupacji. Ale wspomina też lata powojenne i długie kolejki po węgiel. Trudno nie zauważyć, że w tej ostatniej kwestii niewiele się zmieniło.
Marianna Kubiaczyk ma 9 wnuków i 13 prawnuków; najmłodszy z nich Tomek ma 4 latka, najstarszy Łukasz - 25.
Pani Marianna lubi czytać gazety i oglądać telewizję. Czasem tylko do polityków z ekranu, których nie lubi, odwraca się plecami. Jak wyjaśnia, nie chce żeby na nią patrzyli. Prezydent Piotr Kuczera w imieniu wszystkich mieszkańców życzył jubilatce m.in. zdrowia i kolejnych jubileuszy.
Wacław Troszka
Zobacz także: Najlepsze życzenia dla 100-latki z Boguszowic