Pacjenci będą ćwiczyć w pralni
W klinicznym Szpitalu Psychiatrycznym rozpoczęto gruntowny remont i modernizację dawnej szpitalnej pralni. Powstanie w niej nowoczesna dwukondygnacyjna sala rehabilitacyjno-sportowa dla pacjentów szpitala.
Pierwszy etap inwestycji obejmie m.in. wymianę żelbetowych stropów, drewnianej więźby dachu i izolacji przeciwwilgociowej oraz konserwację detali architektonicznych mających swoją wartość historyczną. Ten pierwszy etap prac ma się zakończyć do końca października tego roku i kosztować ponad 6 mln zł. Koszty te pokryją środki z funduszu prewencyjnego PZU S.A. Jak informuje dyrekcja szpitala, dalsze prace modernizacyjne będą prowadzone w kolejnych latach, ale nie jest tajemnicą, że ich terminy będą uzależnione od możliwości zdobycia zewnętrznego dofinansowania.
Z sali rehabilitacyjno-sportowej, gdy już powstanie, pacjenci szpitala będą korzystać pod okiem terapeutów i fizjoterapeutów, ale także studentów katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego, z którą szpital, a konkretnie odział kliniczny fizjoterapii, aktywnie współpracuje.
Zmodernizowany budynek dawnej pralni, ma być gotowy ….
Budynek nowoczesnej na swoje czasy pralni, w którym mieściła się również szwalnia, oddano do użytku w 1939 roku. Charakterystyczny budynek jest dobrym przykładem solidnego funkcjonalizmu z końca lat 30. XX wieku.
Sama pralnia też była nowoczesna. – Pod względem wyposażenia, wydajności i warunków pracy nie miała sobie równej w całej ówczesnej Polsce – pisze Józef Kolarczyk w swojej książce „Szpital za czerwonym murem”. W suterenach znajdowała się aparatura dezynfekcyjna. Było tam również urządzenie zmiękczające wodę i elektryczna winda łącząca tzw. halę maszyn z górną kondygnacją, gdzie mieściła się parowa suszarnia o powierzchni około 40 m2 . Znajdującą się w pralni wiszącą kolejkę do transportu mokrego prania hitlerowcy zdemontowali w czasie okupacji i wywieźli. Krzysztof Kutryb, pedagog pracujący w szpitalu i znawca jego historii wspomina również, że w budynku pralni pacjenci zajmowali się też „szkubaniem” pierza, bo w tamtych latach szpital prowadził własne gospodarstwo rolne.
W końcu wojny hitlerowska bomba zniszczyła szpitalny kościółek, a że po wojnie nowe polskie komunistyczne władze sprzeciwiały się jego odbudowie, w jednym z pomieszczeń pralni urządzono kaplicę, do której wstawiono około 150 krzeseł. Tam odprawiano msze i nabożeństwa dla personelu, pacjentów i mieszkańców do połowy czerwca 1982 roku, kiedy to odbudowany i odrestaurowany szpitalny kościół z czerwonej cegły, będący de facto kaplicą, po raz trzeci w jego historii, poświęcono dopiero 18 czerwca 1982 roku.
Od kilku lat pralnia już nie funkcjonowała, bo praniem szpitalnej pościeli i odzieży zajmowała się firma zewnętrzna, a dawną pralnię szpital wykorzystywał już tylko jako magazyn.
