Niedobczycki Gliniok przestanie istnieć? Miasto: "Szukamy form finansowania"
Seniorzy z niedobczyckiego „Glinioka” obawiają się o przyszłość swojego klubu, który dla wielu starszych, często samotnych i schorowanych osób jest drugim domem, miejscem dobrych spotkań i jedynym „oknem na świat”. - Niepokoją nas informacje dotyczące prawdopodobieństwa zamknięcia klubów działających w mieście od kilku lat - piszą seniorzy w liście do redakcji Gazety Rybnickiej, prosząc o zainteresowanie się tematem i pomoc. Zajęliśmy się sprawą.
- Klub jest miejscem spotkań seniorów. To nie tylko przyjazna przestrzeń, ale także silna grupa wsparcia, zwłaszcza dla osób wiekowych, często bardzo samotnych i schorowanych. Nie mają oni ani siły ani możliwości wyjechania poza swoje najbliższe otoczenie. Dla nich cotygodniowe spotkania z innymi seniorami i zapraszanymi gośćmi są bardzo ważne. To jedyne chwile w tygodniu, kiedy mogą zapomnieć o swej samotności i poczuć się częścią jakiejś małej, życzliwej wspólnoty. Przez kolejny tydzień mogą wracać we wspomnieniach do wspólnych przeżyć, do rozmów prowadzonych przy kawie czy herbacie i dobrym deserze - tłumaczą seniorzy z niedobczyckiego „Glinioka” w liście do redakcji Gazety Rybnickiej.
Przypominają, że Kluby Mieszkańców były i są ważną, i potrzebną inicjatywą lokalnych społeczności. Do ich powstania i rozwoju przyczynili się swoją kreatywną pracą sami mieszkańcy, znający potrzeby swych dzielnic. W naszym mieście kluby działają w dzielnicach: Boguszowice, Paruszowiec oraz Chwałowice i Niedobczyce. (Dwa ostatnie prowadzi CRIS, tj. Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych). Kluby Mieszkańców stały się miejscami spotkań różnych grup zainteresowań, które prowadzą lokalni liderzy. Przykładowo w niedobczyckim klubie "Gliniok" działają: stowarzyszenie zwykłe "Bunkier 52" oraz grupa inicjatywna "Nie dla nudy".
- Na ostatnim spotkaniu naszej grupy seniorów w Klubie Mieszkańców "Gliniok" dowiedzieliśmy się, że z końcem 2022 roku kończy się projekt "3R Rodzina Rozwój Rybnik". Niepokoją nas informacje dotyczące prawdopodobieństwa zamknięcia klubów działających w mieście od kilku lat. Czy ma to jakiś związek z planem budowania nowego Centrum Aktywności Społecznej na terenie Zamysłowa? - pytają seniorzy z niedobczyckiego „Glinioka”.
- Pytamy, dlaczego miasto zamierza budować nowe miejsca? Czy nie warto wspierać tych istniejących i dobrze prosperujących? Czy etyczne jest zamykanie klubów, które na trwałe wpisały się w dzielnice i cieszą lokalną społeczność, której służą? - pytają seniorzy, prosząc o pomoc „Gazetę Rybnicką”.
Urząd Miasta Rybnika: Będziemy szukali nowych form finansowania
Zajęliśmy się sprawą, pytając o przyszłość „Glinioka” i innych klubów Urząd Miasta Rybnika. Co na to magistrat?
- Projekt „3R Rodzina Rozwój Rybnik” kończy się 31 grudnia 2022 r. Kluby mieszkańców (Centra Aktywności Lokalnej) działające w pięciu dzielnicach - obszarach rewitalizacji (w tym - w Niedobczycach) kończą swoją działalność w ramach tego projektu. Mamy świadomość ich kluczowej roli w aktywizacji środowisk lokalnych, wiemy także, że powstały przy ogromnym współudziale mieszkańców. Centra Aktywności Lokalnej stanowiły niezwykle istotny element procesu partycypacyjno-animacyjnego w procesie rewitalizacji naszego miasta, w ramach Lokalnego Programu Rewitalizacji - zauważa Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta Rybnika.
Dodaje, że od dłuższego czasu miasto czyni starania o utrzymania działalności CAL-i.
- Dużym problemem dla nas jest opóźnienie we wdrażaniu nowej perspektywy unijnej na lata 2021-2027, mamy już końcówkę 2022 roku, a do tej pory nie zostały zatwierdzone nawet dokumenty programowe - mówi Agnieszka Skupień.
- Mamy nadzieję, że w przyszłym roku uruchomione zostaną konkursy dotacyjne i dzięki pozyskaniu nowych funduszy na działania rewitalizacyjne, będzie możliwe dofinansowanie działalności klubów mieszkańców. Wiemy, jak bardzo są one potrzebne różnym grupom społecznym, w tym - w dużej mierze - seniorom, dlatego póki co, chcemy zabezpieczyć ich działanie na najbliższe pół roku. Jednocześnie będziemy szukali nowych form finansowania - dodaje Agnieszka Skupień.
Aleksander Król