Hołownia w Rybniku: "To absurd, że miasto, które na węglu stoi, nie ma węgla"
Do jakiego absurdu doszliśmy, po ostatnich latach, ostatnich rządach, że w miejscu, w aglomeracji, która tak naprawdę stoi na węglu, z wydobyciem węgla tak bardzo się kojarzy, nie ma węgla. Ludzie nie mają węgla, by zabezpieczyć się na zimę - mówił Szymon Hołownia, lider Polski 2050, który w piątek 9 września odwiedził Rybnik.
- Rybnik to miejsce ludzi pracy. Ludzi, którzy bardzo ciężko pracują od wielu lat, dla pomyślności tego miasta - mówił Szymon Hołownia, dodając, że po wielu latach ciężkiej pracy chciałoby się mieć poczucie satysfakcji.
- Niestety dziś, w tych czasach w których przyszło nam żyć, pod tymi rządami, pod którymi jesteśmy trudno nie mieć wrażenia, że owoce tej pracy, bardzo ciężkiej, wymagającej wielu wyrzeczeń, nie są uczciwie traktowane, że są marnotrawione. Do jakiego absurdu doszliśmy, po tych ostatnich latach, ostatnich rządach, że w miejscu, w aglomeracji, która tak naprawdę stoi na węglu, z wydobyciem węgla tak bardzo się kojarzy, nie ma węgla. Ludzie nie mają węgla, by zabezpieczyć się na zimę - mówił Szymon Hołownia podczas konferencji na Placu im. Kazimierza Kutza pod teatrem w Rybniku.
Mówił o problemach z kupnem węgla z KWK Jankowice.
- Polska Grupa Górnicza doszła do wniosku, że nie będzie sprzedawać węgla w cenach gwarantowanych przez rząd, że będzie go sprzedawać tylko przez internet. Oczywiście, jak ktoś chce kupić ten węgiel za cenę - mniej więcej średnią płacę tutaj to może to zrobić, tylko z czego zapłaci pozostałe rachunki, za co się utrzyma? Zrozumcie ten paradoks - miasto, które stoi na węglu, nie ma węgla. Co będzie z tymi wszystkimi ludźmi, z 80-letnią kobieta, która nie potrafi obsługiwać internetu? Dziś PGG jej mówi - pani sobie kupi węgiel przez internet, a jak nie, to pani zimą będzie miała krainę lodu. Czy to nie jest absurd? - pytał retorycznie Hołownia.
Dodał, że dziś nie potrzebujemy kolejnego komunizmu. - Bo to jest komunizm, to żadna sprawiedliwość społeczna - ten dodatek energetyczny, który rząd zaproponował. Gdy dają biednemu 3 tysiące, to on i tak sezonu grzewczego za to nie przeżyje. Dają bogatemu 3 tysiące - to po co mu te 3 tysiące, które w dodatku sfinansuje mu ten biedny z podatku? Trzeba robić jak Duńczycy, czyli dawać w pełnej wysokości potrzeb dodatki tym, których nie stać na to, by sobie opał kupić, a tych których stać systemem już dziś zachęcać, by instalowali sobie ekologiczne źródła ciepła, takie jak pompy ciepła - tłumaczył Hołownia.
Dodał, że rząd nie jest od tego, by produkować kolejne ustawy i zmieniać je co dwa tygodnie.
- Tak było z ustawami dotyczącymi cen węgla, potem dopłat do węgla. Rząd jest od tego, by systemowo zarządzać kryzysem, który po części sam spowodował. Dziś oczekujemy od rządzących, że cały ten bajzel, cały ten potworny bałagan, który zrobili w polityce energetycznej kraju, zostanie uporządkowany - mówił Hołownia w Rybniku.
Czy wśród kandydatów Polski 2050 będzie wiceprezydent Rybnika Piotr Masłowski?
W Rybniku Polska 2050 przedstawiła swoich „kandydatów na kandydatów” do Sejmu.
- Zależy na tym, by to byli ludzie z podwórka, którzy w Warszawie będą tylko bywać, a w okręgu będą wykonywać większość swojej pracy - mówił Hołownia, przedstawiając kandydatów: Łukasza Osmalaka, radnego powiatowego z Mikołowa, Kamila Wnuka, radnego z Sosnowca oraz Karinę Wojtusiak.
Czy na liście kandydatów będzie Piotr Masłowski, wiceprezydent Rybnika?
Lubię grać zespołowo, wywodzę się z organizacji pozarządowej. Będę w tym miejscu, gdzie będę potrzebny. Na chwilę obecną nie powiem na 100 procent, ale jeżeli drużyna będzie mnie potrzebować, będę na tej liście - mówił Piotr Masłowski, zapytany przez dziennikarzy.
Dodał, że związanie się z ruchem Polska 2050 nie ma wpływu na jego relacje z prezydentem Rybnika Piotrem Kuczerą. - Współpraca z Piotrem jest bardzo dobra - zapewniał Masłowski.
Aleksander Król