Debata czterech rybnickich kandydatów
17 dni przed wyborami samorządowymi kandydaci do fotela prezydenta Rybnika - Krzysztof Kazek (Blok Samorządowy Rybnik), Piotr Kuczera (Koalicja Obywatelska), Tomasz Pruszczyński (Lepszy Rybnik) i Andrzej Sączek (Prawo i Sprawiedliwość) wzięli udział w przedwyborczej debacie zorganizowanej przez rybnicką bibliotekę główną.
Poprowadzili ją dziennikarze Wojciech Żołneczko, redaktor naczelny portalu Nowiny.pl i Arkadiusz Biernat, dziennikarz śląskiego oddziału „Gazety Wyborczej”.
- To pierwsza taka debata w regionie przed wyborami samorządowymi - mówił Żołneczko.
W pierwszej części debaty kandydaci odpowiadali na te same pytania przygotowane przez dziennikarzy. Nie znali ich wcześniej, a dotyczyły one lokalnej polityki gospodarczej, transportu, polityki senioralnej i młodych rybniczan oraz wydatków na sport i kulturę.
Lokalna gospodarka, czyli co może zrobić samorząd, aby stworzyć dobre warunki dla rozwoju przedsiębiorczości i pozyskiwania nowych inwestorów?
Prezydent Piotr Kuczera, który wylosował numer pierwszy i rozpoczął rundę odpowiedzi, podkreślił, że Rybnik jest specyficznym miastem. - Blisko 60 proc. to tereny pod koncesją górniczą, co ma odzwierciedlenie również w zainteresowaniu samymi terenami - mówił. Zwrócił uwagę na służby miejskie UM, które pomagają inwestorom na każdym etapie procesu inwestycyjnego, na współpracę z Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną, dobry PR miasta, ale też na stan bezrobocia oraz edukację i profil szkolnictwa dopasowywany pod oczekiwania inwestorów.
Przedsiębiorca Tomasz Pruszczyński: - Jesteśmy bardzo bogatym miastem i możemy zrobić dużo fajnych rzeczy, ale na pewno nie są to muzea, których jestem przeciwnikiem. Powinniśmy pomyśleć o nowych miejscach pracy, bo za 5, 10 lat możemy mieć problem na rynku pracy w świetle transformacji energetycznej, która nas czeka - mówił lider Lepszego Rybnika, zwracając też uwagę na konieczność pozyskiwania inwestorów zewnętrznych oraz utrzymania w mieście tych lokalnych.
Radny Andrzej Sączek (PiS) mówił o branży górniczej oraz przemyśle, jako o potencjale, który trzeba wykorzystać.
- Górnictwo to kilka tysięcy miejsc pracy w Rybniku, a na każde miejsce pracy w górnictwie przypada kilka miejsc pracy w otoczeniu biznesowym i w całym ekonomicznym krwiobiegu. O ten krwiobieg musimy zadbać - mówił, podkreślając rolę dobrej edukacji zawodowej i partnerstwa publiczno-prywatnego przy realizacji dużych inwestycji.
Krzysztof Kazek z BSR-u również mówił o tym, że trzeba stworzyć w mieście takie warunki, by Rybnik pozyskiwał inwestorów i dbał o inwestorów już pozyskanych. - Gdybym był inwestorem i zajrzał na stronę internetową miasta, to nie byłbym tym miastem zainteresowany, bo nie ma tam informacji, co miasto mi gwarantuje - mówił Kazek, dodając, że czeka na szkołę branżową i prężnie działający w mieście ośrodek akademicki.
Młodzi i starsi, czyli jak zatrzymać młodych rybniczan w mieście oraz jak prowadzić skuteczną politykę senioralną?
- Chcemy słuchać młodych, bo ci, wyjeżdżają z Rybnika na studia i już nie wracają. Inne miasta też mają ten sam problem, ale obok nas są Żory, które się nie wyludniają. Młodzi ludzie mogą pracować zdalnie, więc jeżeli zapewni się im możliwość kształcenia na uczelniach wyższych i dobre miejsca pracy, to nie wyjadą, ale kupią mieszkanie w Rybniku i zostaną tutaj - mówił Tomasz Pruszczyński. Przypomniał też o zarzuconym pomyśle Wojciecha Studenta, który opracował koncepcję kwartału senioralnego w centrum miasta, z domem seniora, przedszkolem i kawiarnią prowadzoną przez seniorów.
- Chcę by Rybnik był dobry do życia, co pozwoli zatrzymać młodych ludzi w Rybniku, a seniorom dobrze funkcjonować. Trzeba zapewnić mieszkańcom dobre drogi, ład i porządek, bezpłatną komunikację, zieleń, przestrzeń do rekreacji - mówił z kolei Andrzej Sączek, apelując również, by rewitalizować stare budynki, których nie brak w dzielnicach i przekazywać je lokalnym stowarzyszeniom, jak koła gospodyń wiejskich czy grupom nieformalnym, które chcą działać.
- Dla młodych ludzi kluczowe jest mieszkanie i edukacja. Powstało wiele fajnych osiedli w naszym mieście, ale one są niefunkcjonalne, nie można do nich dojechać, nie można spędzić tam czasu z małymi dziećmi - odpowiadał na pytanie Krzysztof Kazek. Stwierdził, że w przypadku polityki senioralnej w naszym mieście jest jeszcze wiele do zrobienia.
- Chcemy ją rozszerzyć na dzielnice, szczególnie te mniejsze, gdzie brakuje miejsc dla seniorów, stąd znaczenie takich obiektów, jak centra aktywności lokalnej - mówił.
Z kolei prezydent Piotr Kuczera, który zwrócił uwagę na dwa kluczowe elementy - niż demograficzny i proces starzenia się społeczeństwa, mówił o kontynuacji budowy mieszkań w ramach TBS.
- To się sprawdziło - mamy dziś 192 takie mieszkania, do tego ZGM ma ofertę mieszkań do remontu, stawiamy też na dobrą edukację i wsparcie psychologiczne młodych ludzi, zainwestowaliśmy w rybnicką porodówkę i szpital oraz w bazę żłobkową - dziś to 535 miejsc w żłobkach - mówił prezydent, wyliczając również rybnickie atrakcje, w których młody człowiek może spędzać wolny czas, jak Edukatorium Juliusz, Zabytkowa Kopalnia „Ignacy” oraz wiele klubów sportowych.
- Dla seniorów mamy inicjatywę mieszkań wspomaganych, placówki dzienne senior plus, inicjatywę „Wspólny stół”, chcemy dalej wspierać Rybnicką Radę Seniorów i Uniwersytet Trzeciego Wieku, mamy zniżkowe kino i pływalnie dla seniorów, jest rabatowa karta dla seniora - wyliczał prezydent działania na rzecz seniorów w naszym mieście.
Transport i komunikacja, czyli jak kandydaci oceniają miejski system transportu? Co chcą zmienić?
Andrzej Sączek zapowiedział, że wzorem Żor, Jastrzębia i Raciborza, chciałby wprowadzić bezpłatną, bezbiletową komunikację, by umożliwić sprawne przemieszczanie się pomiędzy tymi miastami. Zdaniem kandydata PiS-u przyciągnie to do naszego miasta młodych mieszkańców.
- Musimy się też zastanowić co z kontrapasami dla rowerzystów, które zdaniem wielu osób korkują nasze miasto - mówił radny.
Z kolei Krzysztof Kazek z BSR optuje za bezpłatną komunikacją miejską dla dzieci, młodzieży i seniorów. Zwrócił też uwagę na połączenia między miastami i konieczność ulepszenia rozkładów jazdy autobusów. - Trzeba je doprecyzować, bo są nieadekwatne do rzeczywistości - mówił.
- Jestem przeciwnikiem bezpłatnej komunikacji. Ona powinna być tania, cykliczna, punktualna i w dobrej jakości taborze. Rybnik to 4,3 mln wozokilometrów na rok, Jastrzębie - 2,4, a Żory - 720 tys. wozokilometrów. Mamy 41 linii autobusowych, Żory - 8, a Jastrzębie - 23. W Rybniku stawiamy na nowoczesny i tani transport, szczególnie kiedy ktoś ma kartę Rybkę - mówił Piotr Kuczera.
Prezydent wyliczał też, że podróżni mogą korzystać z biletomatów i aplikacji, a nad „wspólnym biletem” miasto prowadzi rozmowy z Kolejami Śląskimi. Zapewnił też, że nadal chce rozwijać rybnickie drogi rowerowe.
Tomasz Pruszczyński: - Jestem przedsiębiorcą i potrafię liczyć, mamy bardzo drogi transport, a powołanie miejskiej spółki komunikacyjnej to był strzał w kolano, bo jest bardzo droga, podobnie, jak autobusy wodorowe, które są 3,4 razy droższe w utrzymaniu niż np. hybrydowe. Przedsiębiorca stwierdził, że komunikacja może być bezbiletowa, rozwój ścieżek rowerowych jest bardzo dobrym kierunkiem, za to kontrapasy trzeba zlikwidować.
Sport i kultura, czyli czy budować nowe obiekty i jak dzielić pieniądze na te dwie ważne dziedziny życia?
Kandydaci są zgodni - te dziedziny nie są dochodowe, ale są niezbędne.
- Stadion miejski wymaga modernizacji, by mógł być w pełni wykorzystany. Chcielibyśmy tam organizować duże imprezy kulturalne. Zgadzamy się też z tym, że trzeba wybudować dużą halę sportową, która spełni oczekiwania zarówno mieszkańców, jak i sportowców - mówił Krzysztof Kazek, podkreślając, że ważne wydarzenia sportowe mogą przyciągnąć do Rybnika mieszkańców z całego regionu.
Kandydat BSR-u mówił również o jasnych kryteriach dotowania sportu masowego przez miasto oraz o konieczności opracowania dobrej oferty kulturalnej. - Brakuje mi teatrów ulicznych i oferty kulturalnej wspierającej młodych - mówił.
- Wiele dzieje się w obszarze kultury i sportu w Rybniku - argumentował Piotr Kuczera, który zapowiedział, że nadal będzie dbać o dziedzictwo tego miasta, chce by powstała hala widowisko-sportowa, a stadion żużlowy został rozbudowany. Mówił o projekcie toru kartingowego w mieście, współpracy z radą sportu oraz o ok. 4 tys. dzieciach w klubach sportowych.
- Galerii Sztuki „Rzeczna” zazdroszczą nam Gliwice, Zabytkowa Kopalnia „Ignacy” jest perełką na Szlaku Zabytków Techniki, Edukatorium Juliusz się remontuje, prężnie działają domy kultury - wyliczał prezydent.
Z kolei Tomasz Pruszczyński mówił, że trudno dyskutować o ofercie sportowej czy kulturalnej, gdy w mieście brakuje porządnego hotelu sieciowego. - Lepszy Rybnik ma w programie punkt „Zadbajmy o to, co mamy”, a więc o rybnicki zalew i lotnisko - mówił. Wspomniał też o mariażu biznesu z kulturą, przekonując, że nowi inwestorzy i bogaci przedsiębiorcy mogą wspierać kulturę i sport. - Mówimy o młodych ludziach i sporcie - nie może być tak, że stare elementy skateparku na Wiśniowcu zostają rozebrane na 2 lata przed rozpoczęciem inwestycji - mówił.
Andrzej Sączek, kibic ROW-u Rybnik i Sokoła Chwałęcice, mówił o konieczności modernizowania wszystkich boisk lokalnych, tak by mogły na nich grać małe dzieci, bo kondycja fizyczna młodych rybniczan jest bardzo zła. - Dzieci nie potrafią zrobić przewrotu w przód - mówił. Kandydat PiS-u w wyborach, również stawia na organizację dużych koncertów na rybnickim stadionie, bo takie wydarzania przyciągają fanów i inwestorów do miasta.
Zobacz całą debatę zorgaizowaną przez bibliotekę w Rybniku:
W drugiej części debaty sami kandydaci mogli zadać jedno pytanie każdemu z kontrkandydatów. W trzeciej każdy z nich dostał czas na krótką, swobodną wypowiedź.Do poruszanych w trakcie debaty tematów jeszcze wrócimy.
Debata czterech kandydatów
17 dni przed wyborami samorządowymi kandydaci do fotela prezydenta Rybnika - Krzysztof Kazek (Blok Samorządowy Rybnik), Piotr Kuczera (Koalicja Obywatelska), Tomasz Pruszczyński (Lepszy Rybnik) i Andrzej Sączek (Prawo i Sprawiedliwość) wzięli udział w przedwyborczej debacie zorganizowanej (20 marca) przez rybnicką bibliotekę główną. Poprowadzili ją dziennikarze: Wojciech Żołneczko, redaktor naczelny portalu Nowiny.pl i Arkadiusz Biernat, dziennikarz śląskiego oddziału „Gazety Wyborczej”. - To pierwsza taka debata w regionie przed wyborami samorządowymi - mówił Żołneczko, a w pierwszej części debaty kandydaci odpowiadali na te same pytania dotyczące lokalnej polityki gospodarczej, transportu, polityki senioralnej czy wydatków na sport i kulturę.