Strona główna/Aktualności/Kultura i rozrywka/Wieczór z duchami w rybnickiej bibliotece

Wieczór z duchami w rybnickiej bibliotece

05.11.2025 Kultura i rozrywka

Za nami kolejna odsłona Tygodnia Śląskiego, wyjątkowa, bo w bibliotece głównej, za sprawą aktorów Teatru Safo, pojawiły się duchy… Juliusza Rogera, Pięknej Zośki, Eufrozyny Weberowej, Stefki Ryby i Jerzego Malchera. Otwarto też wystawę „Fitoglosje” i nowy dział biblioteki: Księgozbiór o Górnym Śląsku i po śląsku. 

W Księgozbiorze o Górnym Śląsku i po śląsku czytelników powitał Juliusz Roger, który opowiedział o „Pieśniach ludu polskiego w Górnym Śląsku”. Zdj. Paulina Rzymanek/PiMBP

– Było tajemniczo, wzruszająco, refleksyjnie i momentami zabawnie. Mieliśmy okazję zajrzeć w różne, na co dzień niedostępne zakamarki biblioteki, a o wegański poczęstunek zadbało Stowarzyszenie 17-stka – podsumowuje Patrycja Spadło, specjalistka ds. mediów społecznościowych i kampanii społecznej w projekcie „Rybnik - w kierunku zielonej przyszłości”.

Dzięki aktorom Teatru Safo z Rydułtów uczestnicy wieczoru poznali m.in. postacie Eufrozyny Weberowej, Pięknej Zośki, chwałowickiego Jamesa Bonda czy Juliusza Rogera, który opowiedział o „Pieśniach ludu polskiego w Górnym Śląsku”. A Joanna Soćko przybliżyła kulisy pracy przy wystawie "Fitoglosje", która łączy współczesną sztukę, badania i literaturę, a można ją oglądać w bibliotece do końca grudnia.

Wystawa "Fitoglosje" łączy współczesną sztukę, badania i literaturę. Zdj. Paulina Rzymanek/PiMBP

Więcej o Tygodniu Śląskim, który zakończy się 7 listopada przeczytacie tutaj.

Wieczór z duchami w rybnickiej bibliotece

34 zdjęcia

W ramach Tygodnia Śląskiego 4 listopada w bibliotece głównej za sprawą aktorów Teatru Safo pojawiły się duchy… Juliusza Rogera, Pięknej Zośki, Eufrozyny Weberowej, Stefki Ryby i Jerzego Malchera. Otwarto też wystawę „Fitoglosje” i nowy dział biblioteki: Księgozbiór o Górnym Śląsku i po śląsku. 

Opracowanie
rybnicka .eu

Zobacz także

Tydzień Śląski w Rybniku
Tydzień Śląski w Rybniku

Tydzień Śląski w Rybniku

do góry