Trzej królowie z Królewioka
W dzielnicy Chwałowice po raz piąty zorganizowano orszak patronów dzisiejszego dnia - trzech króli, czyli mędrców ze wschodu, którzy według biblijnego przekazu dotarli do stajenki w Betlejem, by pokłonić się nowonarodzonemu królowi.
Ta wyjątkowa procesja wyruszyła spod kościoła parafialnego św. Teresy od Dzieciątka Jezus i dotarła na tzw. Wilusiowe Pole na popularnym Królewioku. Ów Wiluś, czyli nieżyjący już Wilhelm Fojcik 10 lat temu po raz pierwszy zbudował tam niewielką bożonarodzeniową stajenkę. Z czasem wyraźnie się ona rozrosła.
Dzisiaj tradycję tę kultywuje jego córka Anna ze swoimi bliskimi. Ta rodzinna ekipa co roku przygotowuje też dla uczestników orszaku słodkości i gorącą herbatę ze świątecznymi przyprawami. Tym razem z okazji dziesięciolecia swojej stajenki przygotowali również okolicznościowy obrazek z krótką modlitwą.
Jak co roku w przemarszu wzięła też udział górnicza orkiestra dęta z kolędowym repertuarem i strażacy z dzielnicowej OSP. W postaci tytułowych królów wcielili się księża z chwałowickiej parafii, czyli proboszcz ks. Grzegorz Stencel, wikary ks. Adrian Chojnicki i rezydent ks. Krzysztof Jarczyk.
(WaT)
Orszak trzech króli w Chwałowicach
W dzielnicy Chwałowice po raz piąty zorganizowano orszak patronów dzisiejszego dnia - trzech króli, czyli mędrców ze wschodu, którzy według biblijnego przekazu dotarli do stajenki w Betlejem, by pokłonić się nowonarodzonemu królowi. Ta wyjątkowa procesja wyruszyła spod kościoła parafialnego św. Teresy od Dzieciątka Jezus i dotarła na tzw. Wilusiowe Pole na popularnym Królewioku. Ów Wiluś, czyli nieżyjący już Wilhelm Fojcik 10 lat temu po raz pierwszy zbudował tam niewielką bożonarodzeniową stajenkę. Z czasem wyraźnie się ona rozrosła. Dzisiaj tradycję tę kultywuje jego córka Anna ze swoimi bliskimi.