"Rybnicka Opowieść Wigilijna" - dziś premiera!
- A kończy się tak: „Scrooge zmienił się zupełnie i odtąd był dobrym człowiekiem, przyjacielem i chlebodawcą, takim, jakimi bywali dawni ludzie, na starym dobrym świecie, za starych dobrych czasów…”. I o to właśnie chodzi, by ludzie szukali w sobie tego, co dobre, a nie tego, co ich dzieli. To jest prawdziwy wymiar Bożego Narodzenia i właśnie dlatego chciałem zrobić to przedstawienie - mówi ksiądz Marek Noras, scenarzysta, reżyser i odtwórca roli Scrooge’a w spektaklu „Rybnicka Opowieść Wigilijna”. Premiera odbędzie się dziś (8 stycznia) w Teatrze Ziemi Rybnickiej.
- Nie jesteśmy profesjonalistami, ale każdy wkłada w ten spektakl całe serce i mocno się angażuje. Pewnie wkrótce dojdzie też trema, ale robimy to ku pokrzepieniu serc… zarówno tych, którzy będą na widowni, jak i tych występujących na scenie - mówi ksiądz Marek Noras, na co dzień proboszcz w „starym” kościele.
To właśnie on wpadł na pomysł spektaklu.
Duchowny z pasją
Kocha teatr i wartościowe sztuki. Często bywa w ulubionym Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie, ale ma też doświadczenie sceniczne.
- Przez cztery lata grałem w amatorskim teatrze seminaryjnym, a moim teatralnym mistrzem był aktor Teatru Śląskiego Roman Michalski. Kiedy jako ksiądz pracowałem z młodzieżą - przygotowywałem przedstawienia. Potem jako duszpasterz akademicki też przygotowywałem przedstawienia, a dziś będąc proboszczem w luźnych rozmowach chętnie opowiadam o mojej teatralnej pasji - mówi.
Kiedy inni zaczęli opowiadać mu o swoich artystycznych zainteresowaniach, stwierdził: - Zróbmy coś razem!
Dla małych-wspaniałych
Szybko pojawił się cel. - Po zakończeniu spektaklu odbędzie się zbiórka na rzecz rybnickiej Fundacji mAli Wspaniali, która wspiera działalność oddziału pediatrycznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rybniku - wyjaśnia ksiądz.
- Wiemy, jak trudno jest być małym pacjentem, z dala od domu i rodziców. Chcemy, aby mali dzielni wojownicy o zdrowie mieli możliwość hospitalizacji w jak najlepszych warunkach. Wiemy też, że potrzeby placówki są bardzo duże i dlatego zdecydowaliśmy się wesprzeć rybnicką pediatrię: lekarzy, pielęgniarki i personel pomocniczy, którzy robią, co w ich mocy, aby dzieci jak najszybciej wróciły do domu - podkreśla Katarzyna Jacuńska, prezes Fundacji mAli Wspaniali.
„Rybnicka Opowieść Wigilijna”
Któż z nas nie zna historii Ebenezera Scrooge’a, bohatera książki Karola Dickensa? Ta wersja z pewnością nas zaskoczy, bo na scenie zobaczymy m.in. prezydentów miasta Piotra Kuczerę i Janusza Kopera, dyrektora Rybnickich Służb Komunalnych Przemysława Grycmana i jego żonę, ordynatorkę pediatrii rybnickiego szpitala Katarzynę Musioł i jej męża, rzeczniczkę prasową urzędu Agnieszkę Skupień, a narratorem będzie dyrektor TZR Michał Wojaczek. Ksiądz-reżyser mówi, że dobór obsady to sprawka Ducha Świętego.
- To miejska inicjatywa, dlatego cieszę się, że również prezydent i wiceprezydent tak chętnie się zgodzili. Czasami świat wariuje i szufladkuje ludzi, a my pokazujemy, że są wartości ponad podziałami jak Boże Narodzenie i akcja na rzecz małych pacjentów - opowiada proboszcz.
Scrooge znów na scenie
- To osoby bardzo zajęte, więc zorganizowanie prób było sporym wyzwaniem. Również łączenie obowiązków duszpasterskich z premierą nie było proste, ale teatr to moje wielkie hobby - mówi ksiądz-aktor. Ebenezera Scrooge’a po raz pierwszy zagrał prawie 20 lat temu z grupą teatralną działającą wtedy w Młodzieżowym Domu Kultury w Świętochłowicach.
- Po występie na deskach ówczesnego Gliwickiego Teatru Muzycznego usłyszeliśmy, że dwóch księży grających w spektaklu spokojnie znalazłoby zatrudnienie w teatrze. Byłem jednym z nich - wspomina.
Z grupą teatralną ze Świętochłowic, w której występowali uczniowie, młodzież oazowa i studenci, ksiądz przygotował też m.in. „Królewnę Śnieżkę i siedmiu krasnoludków”. - To było najbardziej zwariowane przedstawienie, jakie zrobiłem, ze względu na jego skalę, a doceniła nas publiczność Ogólnopolskiego Przeglądu Teatralnego „Klaka” w Gdańsku - wspomina reżyser, który dziś pracuje nad „Rybnicką Opowieścią Wigilijną”.
- Oprawę muzyczną spektaklu robi zespół Carrantuohill, który świętuje 35-lecie pracy artystycznej, a układy choreograficzne - Joanna Koćwin z formacją taneczną Salake. Chwilami na scenie jest prawie 35 osób - mówi ksiądz, który już myśli o kolejnych artystycznych pomysłach.
- Ks. prof. Antoni Reginek napisał przepiękną muzykę do poematu „Stary Kościół Miechowski” i pojawiła się myśl o wystawieniu tej pięknej śpiewanej sztuki właśnie w Rybniku - mówi proboszcz, ale na razie myśli o zbliżającej się wielkimi krokami premierze.
- Nasze przedstawienie ma radosnego ducha i chcielibyśmy, aby widzowie go poczuli i wyszli z teatru uśmiechnięci - mówi proboszcz Marek Noras.
Autor: Sabina Horzela-Piskula