Kawałek domu we Wspólnym Stole
- Wspólny Stół stał się taką naszą rodziną, dlatego chcemy by nasi goście poczuli tutaj trochę rodzinnego ciepła - mówi Małgorzata Ostrowska z rybnickiego OPS-u, koordynatorka rybnickiej kuchni społecznej, w której bezdomni i potrzebujący mogą liczyć na dobry posiłek i dobre słowo. A skoro o rodzinnej atmosferze mowa, to we Wspólnym Stole nie może również zabraknąć świątecznych prezentów. Więc, ludzie listy piszą…
„Święty Mikołaju, piszę do Ciebie, bo zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a ja już nie mogę się doczekać, aż mnie odwiedzisz. Wiem, że spełniasz marzenia wszystkich ludzi, dlatego w tym roku proszę Cię o…” - listy o takiej treści napisali już m.in. 51-letni Konrad, który prosi o ciepło i życzliwość oraz 73-letnia Longina, która czeka na paczkę świąteczną, ale najbardziej - na zdrowie. Dariusz ucieszy się ze słodyczy, ryb i dobrej pracy, a 30-letni Karol z zestawu kosmetyków i butów zimowych w rozmiarze 43.
- Każdy z naszych gości jest inny. Osoba w kryzysie bezdomności czy uboga energetycznie niekoniecznie potrzebuje makaronu, bo i tak nie będzie miała go gdzie ugotować, ale przydałyby się jej ciepłe skarpety, buty czy dezodorant. Postanowiłam więc zapytać o ich potrzeby i zachęcić odwiedzające nas osoby do napisania listów do św. Mikołaja. I co może zaskakiwać, bardzo mało jest w nich próśb materialnych, a sporo tych o zdrowie, szczęście, ciepło czy życzliwość - mówi Małgorzata Ostrowska.
- Prezenty są spersonalizowane i nasi goście będą mogli poczuć magię świąt. W domu też wręczamy sobie takie właśnie prezenty, więc to taki kawałek domu we Wspólnym Stole - dodaje.
Ważne, że dzięki tej akcji każdy z nas może zostać św. Mikołajem. Jak zatem spełnić świąteczne marzenia ubogich, samotnych czy bezdomnych rybniczan? Wystarczy zajrzeć na FB Wspólnego Stołu i zgłosić chęć pomocy lub skontaktować się z rybnickim Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Akcja potrwa do 20 grudnia, ale nawet po tym czasie można będzie wesprzeć potrzebujących.
- Prezenty będziemy rozdawać we Wspólnym Stole w Wigilię oraz pierwszego i drugiego dnia świąt - mówi Ostrowska.
Wyjaśnia, że odwiedzających rybnicką kuchnię społeczną, którzy mogą tutaj zjeść ciepły posiłek i ogrzać się, niestety przybywa.
- Ostatnio pobiliśmy rekord, w środę 6 grudnia przyszło do nas 57 osób. To pewnie konsekwencje wysokich cen w sklepach i kosztów ogrzewania czy prądu - zauważa rybniczanka.
Przypominamy, że tuż obok Wspólnego Stołu, który mieści się przy ul. Zebrzydowickiej 30/3, znajduje się lodówka społeczna. Można tam zostawić zarówno artykuły spożywcze, jak i potrawy, których zrobiliśmy zbyt dużo. A w czasie świąt pewnie w wielu naszych domach będzie to powracający temat.
- Dlatego dzielmy się posiłkiem! - zachęca Małgorzata Ostrowska.