Daniel Raczyński w Galerii Sztuki Rzeczna

Artykuł aktualizowany (1.01.2025)

Temat nowej wystawy w Galerii Sztuki Rzeczna i występu Lulla La Polaca, który miał uświetnić wernisaż wywołał burzliwą dyskusję na facebookowym profilu Jeżech z Rybnika. Głos w sprawie zabrał sam autor Daniel Raczyński. 

- Jestem autorem wystawy i chciałbym zabrać głos w sprawie, która bezpośrednio dotyczy mnie, mojego projektu oraz ludzi współpracujących ze mną. Chodzi o wydarzenie, które ma się odbyć 3.01.2025 o godzinie 18.00 w Galerii Sztuki Rzeczna. Zaprosiłem na okoliczność wernisażu wystawy nietuzinkowych Twórców, biorących udział w tym projekcie, czyli aktorki: Helenę Norowicz oraz Katarzynę Figurę, oraz karła Roberta Szczepanika (nie lubi być nazywany „niskorosły”), a także paczkę kreatywną czyli team Roberta Jabłońskiego i Maxa Fudali, czyli współtwórców tego projektu. Zaprosiłem także Lullę La Pollaca (który ma 86 lat!) – twórcę estradowego Drag Queen, a mojego przyjaciela od 30 lat, który zaproponował, że może dla mnie na wernisażu zaśpiewać jeden utwór w kostiumie. Po zapoznaniu się z treścią komentarzy Lulla La Polaca zadecydowała o nie narażaniu swojego życia i zdrowia, a także bezpieczeństwa ludzi w Galerii i nie wystąpieniu na wernisażu. Mam nadzieję, że to oświadczenie zakończy wszelkie negatywne komentarze dotyczące tego wydarzenia artystycznego - poinformował fotograf Daniel Raczyński, w komentarzu pod postem dotyczącym wystawy na profilu Jeżech z Rybnika.

Przypomnijmy, udział w wernisażu potwierdzili: Paczka Kreatywna, Robert Jabłoński i Maks Fudali - współtwórcy koncepcji projektu, Helena Norowicz oraz Robert Szczepanik. - Czekamy jeszcze na potwierdzenie obecności Katarzyny Figury - informuje Krzysztof Kaletka, specjalista ds. promocji w Galerii Sztuki Rzeczna.

- W ramach otwarcia wystawy Daniel Raczyński zaimprowizuje sesję zdjęciową w stylu portretu realnego, jaki od lat wykonuje gwiazdom światowego kina podczas festiwalu Camerimage. Serdecznie zapraszamy do skorzystania z niepowtarzalnej okazji uwiecznienia swojego wizerunku, nieodpłatnie, u mistrza portretu - dodaje Krzysztof Kaletka.