Strona główna/Aktualności/Jeżech z Rybnika/Miniaturowe pociągi przy dworcu kolejowym

Miniaturowe pociągi przy dworcu kolejowym

22.06.2025 Jeżech z Rybnika

Tuż przy peronie rybnickiego dworca kolejowego mieści się sklep, gdzie na półkach stoją rzędy lokomotyw, wagonów, samolotów i statków – wszystkie precyzyjnie odwzorowane w pomniejszonej skali. „Świat Modeli Rybnik" w tym roku obchodzi 35-lecie istnienia. I choć jego lokalizacja jest przypadkowa, trudno o lepszy adres dla sklepu z modelami.

Ryszard Herok, właściciel sklepu, z modelarstwem związany jest od dzieciństwa.

– Miałem sześć lat, kiedy zobaczyłem u kuzyna samoloty zawieszone pod sufitem. Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie – wspomina.

Niedługo później sam zaczął sklejać modele. Najpierw kartonowe z „Małego Modelarza", potem plastikowe.

Ryszard Herok od 35 lat prowadzi w Rybniku sklep z modelami. Zdj. M. Koczy

Zanim zajął się modelami zawodowo, przez dziewięć lat był górnikiem. Miał stabilną i dobrze płatną posadę. Ostatecznie jednak zdecydował się postawić na swoją pasję. W 1990 roku pan Ryszard zrezygnował z pracy na kopalni i otworzył pierwszy sklep z modelami w Rybniku. Doskonale pamięta swój pierwszy utarg – 70 złotych po tygodniu pracy.

– Żona była przerażona, bo na kopalni zarabiałem znacznie więcej – opowiada.

Przed erą internetu

To były czasy, kiedy zamówienia wysyłało się listownie lub faksem. Żeby zaopatrzyć sklep, trzeba było kombinować.

– Sprowadzałem modele z zagranicy, kupowałem je na giełdzie lub w katowickim Supersamie. Sprzedawały się w ciągu jednego dnia. Później zacząłem jeździć do Czech i przywoziłem towar bezpośrednio z fabryki – mówi.

Pierwszy sklep funkcjonował krótko w Wielopolu, potem przeniósł się do centrum miasta przy placu Wolności. Początkowo pan Ryszard prowadził sklep sam, z czasem dołączyła do niego żona, a dziś pomaga również syn z narzeczoną. Osiem lat temu „Świat Modeli Rybnik" zmienił lokalizację na dworzec PKP.

– Ktoś mógłby pomyśleć, że to zaplanowane. Pociągi przy pociągach… – uśmiecha się Ryszard Herok. – Ale to czysty przypadek. Szukaliśmy większego lokalu, bo poprzedni miał tylko 20m². Nadawałem paczki na stacji i zobaczyłem, że ten jest wolny.

Świat modeli Rybnik mieści się przy peronie nr 1. Zdj. M. Koczy

Klienci z bliska i daleka

Choć dziś większość sprzedaży odbywa się przez internet, wiele osób woli odwiedzić sklep osobiście. Po modele na peron nr 1 przychodzą zarówno klienci, którzy pamiętają początki, jak i ich dzieci. Są też tacy, którzy specjalnie przyjeżdżają z Warszawy ekspresem, wysiadają na peronie w Rybniku, robią zakupy i kolejnym pociągiem wracają do domu.

– Dwa razy zdarzyło się, że maszynista zatrzymał lokomotywę manewrową przy peronie i przyszedł coś kupić – mówi właściciel.

Oferta przez lata znacząco się zmieniała. Początkowo dominowały modele kartonowe i plastikowe. Kolejki pojawiły się dopiero po 2000 roku i dziś są trzonem działalności. Obok nich można znaleźć chemię modelarską, dodatki do makiet, modele Lego i Cobi. Część produktów dostępna jest tylko tutaj – sklep ma wyłączność na sprzedaż wybranych modeli węgierskiej firmy Albert Modell.

Klienci najchętniej kupują miniaturowe pociągi. Zdj. M. Koczy

Rybnik w miniaturze

Niektóre modele są jeszcze bardziej wyjątkowe, bo stworzył je sam właściciel.

– Zacząłem projektować kartonowe modele gdzieś po 2000 roku, kiedy pojawiły się komputery. Od tamtej pory stworzyłem około 33 projekty – przyznaje.

Wśród nich są perełki z Rybnika – jak fragment rynku z ciągiem kamienic, w jednej z których mieści się księgarnia Orbita, czy kapliczka z Wielopola.

Po piętnastu latach przerwy pan Ryszard planuje wznowić produkcję własnych modeli – właśnie z okazji 35-lecia sklepu. Jednym z nowych projektów jego autorstwa ma być dawna nastawnia z Raciborza, którą odtworzy na podstawie starych zdjęć. Może kiedyś uda się dokończyć cały rybnicki rynek.

dziennikarz
Dominika Rauk
do góry