Fritz zaatakował radnych za wóz dla Ukrainy i usłyszał ripostę: "Warto wspierać inicjatywy szpitala psychiatrycznego"
- Szybka ucieczka posła Fritza jest pewnym aktem tchórzostwa. Ten dzień pokazał mi, że warto wspierać wszystkie inicjatywy i inwestycje związane z klinicznym Szpitalem Psychiatrycznym – w ten sposób radny Jacek Mularczyk podsumował wystąpienie na sesji posła Konfederacji Romana Fritza, który zarzucił radnym, że przekazują samochód strażacki „piewcom ludobójców”.
Roman Fritz, na którego wystąpienie na sesji 8 sierpnia zgodzili się radni (część wstrzymała się od głosu) stwierdził, że rybniccy radni pewnie nie wiedzą komu przekazują za darmo wóz strażacki. - Przekazaliście wóz strażacki piewcom ludobójców, największych zwyrodnialców jakich nosi ziemia - Szuchewycza i Bandery. Wstydźcie się! – mówił poseł Konfederacji, przekonując, że wspomnieni nacjonaliści są honorowymi obywatelami ukraińskiego miasta.
Na riposty radnych Fritz nie czekał.
Do wystąpienia posła Konfederacji pod koniec sesji odniósł się poseł PiS Andrzej Sączek, który celnie zauważył, że historia nie może determinować naszych postaw w teraźniejszości.
- O historii, o której wypowiedział się poseł Roman Fritz można pamiętać - należy pamiętać o Wołyniu, należy pamiętać o UPA, można i należy pamiętać o Banderze, natomiast nie można łączyć tych dwóch sytuacji w obecnej sytuacji geopolitycznej - sytuacji bestialskiej wojny w Ukrainie, bestialskiego napadu Rosji na Ukrainę. O historii pamiętać trzeba, ale też trzeba zachować się jak należy w stosunku do tych, którym pomoc trzeba nieść – mówił radny Sączek.
Przypomniał, że jako mieszkańcy Rybnika, jako Polacy w momencie gdy wybuchła wojna w Ukrainie otworzyliśmy nasze serca i nasze domy, przyjęliśmy mieszkańców, a Ochotnicze Straże Pożarne bardzo mocno zaangażowały się w pomoc mieszkańcom Ukrainy.
- I myślę, że nie należy patrzeć inaczej niż tylko czysto po ludzku. Ten 26-letni samochód, niejedyny, którym dysponuje OSP Orzepowice, przyda się na Ukrainie, tam będzie pomagał normalnym ludziom, normalnym obywatelom dotkniętym wojną. Jeszcze raz podkreślam – historia historią, prawdę trzeba przedstawiać, natomiast to nie może być jedyny wyznacznik, który będzie determinował nasze działania w czasach obecnych bestialskiej napaści Rosji na Ukrainę – mówił Sączek.
Aleksandra Nowara, radna KO przyznała, że Fritz obraził radnych.
- Jest mi przykro i czuję się osobiście urażona i dotknięta wypowiedzią pana posła, który zarzucił nam, że przekazujemy mordercom ten samochód. Przekazaliśmy go do miasta, w którym będzie wykorzystywany przez służby pożarnicze, one będą decydować gdzie pojedzie i jakie zagrożenia będzie niwelować. Na pewno będą to pożary i katastrofy które w sytuacji toczącej się tam wojny istnieją – mówiła Aleksandra Nowara.
Swoje do powiedzenia Fritzowi miał też radny Jacek Mularczyk:
- Ta jego szybka ucieczka jest pewnym aktem tchórzostwa. Ten dzień mi pokaz, że warto wspierać wszystkie inicjatywy, inwestycje związane z klinicznym Szpitalem Psychiatrycznym – powiedział Mularczyk.
Natomiast to, dlaczego Rybnik przekazuje starego strażackiego jelcza partnerskiemu miastu w Ukrainie wyjasnił wiceprezydent Rybnika Wojciech Kiljańczyk, odczytując w imieniu prezydenta Kuczery pismo:
- W związku z zaistniałą sytuacją międzynarodową oraz konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy Burmistrz Miasta partnerskiego Iwano-Frankiwsk zwrócił się z prośbą o wsparcie i pomoc rzeczową dla Miasta Iwano-Frankiwsk w postaci przekazania samochodu ratowniczo-gaśniczego, celem optymalizacji działań i pracy zespołów ratowniczych w nagłych sytuacjach, dla zapewnienia bezpieczeństwa ludności cywilnej – wyjaśniał Kiljańczyk.
Informował, że samochód ratowniczo-gaśniczy marki Jelcz, będący na wyposażeniu jednostki OSP Orzepowice, jest jednym z najstarszych samochodów pożarniczych dysponowanych przez jednostki OSP miasta Rybnika. Z uwagi na rok produkcji (1996 r.), małą ilość wyjazdów ww. samochodu (w okresie 01.01.2023 - 07.06.2024 łącznie 19 wyjazdów, w tym 3 do pożarów i 4 do miejscowych zagrożeń) oraz możliwość generowania dużych kosztów napraw w przyszłości, 8 maja 2024 r. zwrócono się do Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku z prośbą o dokonanie analizy dotyczącej możliwości wycofania tego samochodu z podziału bojowego jednostki OSP Orzepowice, a Komenda Miejska PSP w Rybniku wyraziła pozytywną opinię dotyczącą wycofania samochodu celem udzielenia pomocy rzeczowej dla miasta Iwano-Frankiwsk.”
Wiceprezydent Rybnika przypomniał, że na terenie miasta Rybnika działa 14 jednostek OSP, które wraz z Komendą Miejską PSP w Rybniku zabezpieczają rejon chroniony. Na wyposażeniu jednostek OSP miasta Rybnika znajdują się 22 samochody strażackie: samochody ciężkie - 3; samochody średnie - 11; samochody lekkie - 7; samochody operacyjne - 1.
Kiljańczyk wyjasniał, że miasto w porozumieniu z komendą PSP w Rybniku oraz Zarządem Oddziału Miejskiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Rybniku, przyjęło zasadę, iż nowe samochody ratowniczo-gaśnicze, których zakup planowany jest w danym roku budżetowym, w pierwszej kolejności otrzymują jednostki włączone do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego (KSRG - OSP Boguszowice, Golejów, Kamień, Kłokocin, Popielów). Po dokonaniu ewentualnego zakupu będzie możliwe przekazanie samochodów dotychczas użytkowanych przez jednostki OSP będące w KSRG innym jednostkom OSP (w tym OSP Orzepowice). Celem jest systematyczna modernizacja floty OSP.
W latach 2009 – 2023 dokonano zakupu 12 nowych samochodów pożarniczych na łączną kwotę 8 973 079,50 zł, w tym środki finansowe z budżetu Miasta Rybnika 5 334 379,60 zł.