W szkole na rybnickim osiedlu Nowiny posadzono górnośląski Dąb Pokoju
Dzisiaj w ramach obchodów Roku Tragedii Górnośląskiej, ogłoszonego z okazji 80. rocznicy tragicznych wydarzeń w naszym regionie, na terenie Zespołu Szkół nr 3, położonego na największym rybnickim osiedlu – Nowiny, posadzono jeden z 80 Dębów Pokoju.
Posadzenie na terenie górnośląskich miast i gmin 80 Dębów Pokoju, przypominających o Tragedii Górnośląskiej roku 1945 to inicjatywa Klubu Radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego Sejmiku Województwa Śląskiego. Wystosowali oni w tej sprawie apel do wójtów, burmistrzów i prezydentów śląskich gmin i miast którego efektem są kolejne nasadzenia.
W Rybniku dąb przekazany przez Lasy Państwowe opatrzony tabliczką informacyjną, ufundowaną przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, posadzono na terenie szkoły usytuowanej przy ul. Orzepowickiej.

W uroczystości, która rozpoczęła się w auli szkoły od tzw. programu artystycznego przedstawionego przez najmłodszych uczniów Zespołu Szkół nr 3, czyli pierwszo-, drugo- i trzecioklasistów, wzięli udział m.in.: przewodzący społecznego komitetu obchodów rocznicy Tragedii Górnośląskiej. prof. Joachim Kozioł, emerytowany wykładowca Politechniki Śląskiej i były dyrektor Centrum Kształcenia Inżynierów Politechniki Śląskiej w Rybniku, radny Sejmiku Województwa Śląskiego Bronisław Karasek, wiceprezydent Rybnik Wojciech Kiljańczyk oraz dyrektor Zespołu Szkół nr 3 Paweł Kaszyca.

Sadzenie Dębów Pokoju, czyli drzew-pomników to bardzo praktyczna forma krzewienia wiedzy na temat powojennej tragedii Górnoślązaków, o której w czasach PRL-u się nie wspominało.
Warto pamiętać że od maja 2024 roku na Skwerze Szkolnym obok Szkoły Podstawowej nr 9 i Starego Kościoła, w centrum Rybnika stoi wymowny obelisk-pomnik upamiętniający Tragedię Górnośląską, której ofiarami byli też mieszkańcy Rybnika.

Tragedią Górnośląską nazwano masowe represje władz radzieckich wobec ludności Górnego Śląska, które miały miejsce po wkroczeniu na teren naszego regionu wiosną 1945 roku wyzwoleńczej Armii Czerwonej. Obejmowały one aresztowania, tworzenie tzw. obozów pracy przymusowej, niewiele różniących się od hitlerowskich obozów koncentracyjnych (funkcjonowały m.in. w Świętochłowicach-Zgodzie i Mysłowicach) oraz wywózki blisko 50 tys. Górnoślązaków na roboty w głąb ZSRR, głównie do kopalń Zagłębia Donieckiego. Wróciło stamtąd do domu niewielu. Inni zginęli w obozach pracy i więzieniach. Wszystko to odbywało się za przyzwoleniem władz Polski Ludowej. W końcu XX wieku samorządowe władze województwa śląskiego zdecydowały, że dniem upamiętnienie Tragedii Górnośląskiej będzie co roku ostatnia niedziela stycznia.