Strona główna/Aktualności/Historia/30 lat temu w Rybniku: Kijanki w basenie w Kamieniu i (..)

30 lat temu w Rybniku: Kijanki w basenie w Kamieniu i 20.000 złotych za bilet na Rudę (Gazeta Rybnicka lipiec 1994)

18.07.2024 Historia

"Sezon letnich kąpieli rozpoczęty" – pisała Gazeta Rybnicka 1 lipca 1994 roku. Dokładnie 30 lat temu rybniczanie chłodzili się nie tylko na basenie Ruda, który wyglądał inaczej niż dziś, ale też m.in. w istniejącym jeszcze basenie Huty Silesia na Paruszowcu. Jakie panowały tam warunki, ile kosztowały bilety? Zabieramy Was w podróż do przeszłości, rozpoczynając nowy cykl "30 lat temu w Rybniku", na podstawie archiwalnych wydań Gazety Rybnickiej z lat 90.

30 lat temu na kąpielisku Ruda. Zdj. wack

Czerwcowe upały sprzyjają tak wodnym jak i słonecznym kąpielom. Swoje podwoje jak co roku otworzyła również “Ruda”. Dzięki niedawnej modernizacji można kąpać się w czystej wodzie, a to rzecz chyba najważniejsza. Bogate jest zaplecze gastronomiczne, a pod warunkiem, że ma się równie bogaty portfel, można zamówić truskawki z bitą śmietaną. Czynne są prysznice, a ratownicy pilnują nawet, by osoby mające zamiar rozpocząć kąpiel skorzystały z nich przed wejściem do wody. Jest również kilka nowości, jak stoły pingpongowe czy dwa nowe boiska do siatkówki plażowej.

Jedynym problemem może być tylko pogoda i cena biletów. By wejść na basen dorośli zapłacić muszą 20 tysięcy, dzieci do lat 15 o połowę mniej, zaś dzieci, które nie ukończyły czwartego roku życia wchodzą za darmo. Sumy niby nie są bajońskie, biorąc pod uwagę jednorazowy wypad nad wodę. Gdyby jednak chcieć z rodzinką odwiedzać “Rudę” częściej, wydatki na rekreację szybko stałyby się znaczącą pozycją w rodzinnym budżecie, tym bardziej, że trzeba jeszcze zapłacić za parking. Szkoda, że nie pomyślano o wielorazowych karnetach rodzinnych, przyznających bonifikaty najczęstszym bywalcom kąpieliska, co zachęcałoby do jego regularnych odwiedzin.

Z archiwum Gazety Rybnickiej (1 lipca 1994 rok)

Na nieco archaicznym basenie MOSiR-u w Kamieniu było początkowo nieco problemów z kijankami, które stały się niemal atrakcją botaniczną, ale obsługa kąpieliska szybko się z nimi uporała. Korzystać można tam również z tenisowych kortów.
Czynny jest także niewielki basen w Paruszowcu, gdzie tylko dorośli płacą za bilet i to tylko 7 tysięcy, dzieci i młodzież wchodzą za darmo, podobnie zresztą jak w przypadku basenu w dzielnicy Chwałowice. Chch

Opracowanie
rybnicka .eu
do góry