Jak smakuje Rybnik? Tomek je w pizzerii GABI
Jankowice Rybnickie, choć niewielkie, kryją w sobie wiele kulinarnych niespodzianek. Tomek Dawidziuk w ramach serii "Jak smakuje Rybnik?" odwiedza kolejną lokalną restaurację. Tym razem degustuje menu pizzerii Gabi w Jankowicach.
Jankowice Rybnickie to wieś, która mimo swojego wiejskiego charakteru zaskakuje urbanizacją. Czy słyszeliście legendę o jej powstaniu? Podobno dawno temu osadę założyli dwaj rycerze Bolesława Chrobrego.
GABI to restauracja z wyjątkowym położeniem, tuż obok szlaków rowerowych, naprzeciwko zabytkowego kościoła z XVII wieku. Niby takie niepozorne Jankowice, a pełne niespodzianek.
Pierwsze na stół trafia calzone - nie jest to standardowe calzone. Ciasto jest bardziej cukiernicze, przypominające pierogi drożdżowe. Jeśli kiedykolwiek je kosztowaliście, to wiecie, o czym mówię. Samo calzone jest solidnie wypełnione farszem. To takie nowe spojrzenie na "pizzowy pieróg".
W standardowej pizzy użyto tego samego ciasta, jednak tutaj mam pewne zastrzeżenia. W tym przypadku ciasto nie współgra tak dobrze ze składnikami, natomiast danie smakuje klientom, co jest najważniejsze. Osobiście preferuję poczciwą classice.
Smażony ser - to dla mnie prawdziwa świętość. Jest smażony na głębokim tłuszczu, chociaż na życzenie można poprosić o usmażenie na oleju rzepakowym na patelni. Ser mógłby być bardziej aromatyczny i pięknie wypływać po przekrojeniu, tego trochę zabrakło.
Próbowałem również placków ziemniaczanych podawanych z dwoma sosami: pieczarkowym i gulaszowym. Ciasto na placki było dobrze doprawione, choć mogło być nieco bardziej słone. Jednak w połączeniu z sosami, smak był idealnie zbalansowany. Sos pieczarkowy był delikatny i kremowy. A gulasz? Idealny do placków po węgiersku - mocno paprykowy, z mięciutką wieprzowiną.
Podsumowując, Jankowice Rybnickie, choć niewielkie, skrywają w sobie bogactwo smaków i historii. Bo GABI to nie jedyna gastronomiczna świątynia w okolicy.
Autor: Tomek Dawidziuk
Tomek Dawidziuk związany jest z gastronomią od 2007 roku. Jego przygoda zaczęła się od technikum gastronomicznego, a następnie kontynuował naukę na studiach z technologii żywności. Pracował również w dziale kontroli jakości w przemyśle spożywczym. Hobbystycznie oceniał lokale gastronomiczne na Google Maps, a od niedawna dzieli się swoimi recenzjami na profilu na Facebooku.