Strona główna/Aktualności/Biznes/Jak pączki, to rybnickie dobrze nadziane

Jak pączki, to rybnickie dobrze nadziane

27.02.2025 Biznes

– Najważniejsza jest jakość. Pączki przygotowujemy ręcznie, z tradycyjnych składników, co rybniczanie bardzo sobie cenią – mówi Beata Tyszkiewicz, kierowniczka rybnickiej Pączkarni Tradycyjnej „Dobrze Nadziane”. Dziś najsłodszy dzień w roku, ale już wczoraj przed wejściem do rynkowej pączkarni ustawiała się spora kolejka. 

Na pączki dobrze nadziane zapraszają panie Wioleta, Beata i Dominika. Zdj. Sabina Horzela-Piskula

– Nasi klienci świętują tłusty czwartek już od poniedziałku – mówi z uśmiechem pani Beata o rybnickich pasjonatach pączków. Dla 9-osobowej załogi rynkowej pączkarni to najbardziej pracowite dni roku. W dwie doby usmażonych i nadzianych zostanie tu ok. 20 tys. pączków w ponad 20 różnych smakach. Najtańsze kosztują 5 zł, najdroższe – 9 zł.

– Rekordziści potrafią stać w kolejce nawet trzy i pół godziny, a chętni stali tutaj już wczoraj. Takie zainteresowanie cieszy nasze serca, bo naprawdę ciężko pracujemy. Tłusty czwartek to również dzień odbierania zamówionych wcześniej pączków, które tym razem przygotowaliśmy w sześciu smakach: róża, powidła śliwkowe, kinder bueno, nutella, pistacja oraz nasza królowa – biała czekolada. Najwcześniej odwiedzają nas górnicy, kończący lub rozpoczynający swoje zmiany, a co roku po nasze pączki przyjeżdżają m.in. klienci z Żor. Zdarzają się nam też naprawdę spore zamówienia – nawet 2 tys. pączków dla jednego klienta – bo współpracujemy również z rybnickimi firmami. Toyota Dobrygowski będzie dziś częstować swoich klientów naszymi pączkami – opowiada pani Beata.

Jednak z okazji tłustego czwartku cukierniczki podejmują się nie tylko tak sporych zamówień.

– Przygotowałyśmy też sześć pączków dla 90-letniej seniorki, które specjalnie dla niej nie zostały usmażone, ale upieczone. Jej siostrzenica szukała w Gliwicach pączkarni, która zrealizowałaby tak małe i nietypowe zamówienie, ale bezskutecznie. A my chciałyśmy po prostu zrobić tej pani przyjemność – mówi pani Beata, która też lubi pączki i dziś zje dwa swoje ulubione: z adwokatem i malinami, choć przyznaje, że w takim dniu, trudno znaleźć na to czas.

Pączkarnia będzie dziś czynna aż do 20.00, podobnie jak wczoraj, gdy już od popołudnia stała tam spora kolejka. – To dla nas spore wyzwanie, ale bardzo się staramy, żeby klienci byli zadowoleni – dodaje.

Sześć wyjątkowych pączków dla seniorki. – Chciałyśmy po prostu zrobić tej pani przyjemność – mówi pani Beata. Zdj. (S)

Każdy klient „Dobrze Nadzianych” ma swojego ulubionego pączka, ale największą popularnością w czasie tłustego czwartku cieszą się tutaj te z białą czekoladą, pistacją, różą i powidłami śliwkowymi.

– Trudno wybrać, bo wszystkie są smaczne, a nasi klienci dostają gorące pączki i widzą, jak je tutaj przygotowujemy: z miłością dobieramy składniki, kulamy, smażymy, lukrujemy… Dla nas liczy się jakość. Dobry pączek musi być dobrze wyrośnięty i umiejętnie usmażony, a nadzienia nie może być ani za mało ani za dużo – wyjaśnia Beata Tyszkiewicz.

Pączka trzeba umiejętnie usmażyć – nie wystarczy go wrzucić i przewrócić. Pani Dominika wie o tym doskonale. Zdj. (S)

Potem jeszcze z sercem ozdobić. Pani Wiola zadba o to najlepiej. Zdj. (S)

Puszyste pełne nadzienia, oblane słodką polewą lub obsypane cukrem pudrem, nieważne, z makiem, serem, truskawką, słonym karmelem czy modne ostatnio z nadzieniem dubajskim, najdroższe (15 zł), ale cieszące się sporym zainteresowaniem. Ważne, by próbować, bo jak przekonują cukierniczki: im więcej pączków, tym więcej szczęścia.

– Rybniczanie odwiedzają nas nie tylko przy okazji tłustego czwartku, przyprowadzają do nas swoich gości, znajomych czy rodzinę. Jesteśmy takim słodkim punktem w mieście, który po prostu trzeba odwiedzić. I to bardzo nas cieszy, bo działamy tutaj już siódmy rok – mówi Beata Tyszkiewicz.

Im więcej pączków, tym więcej szczęścia - przekonują cukierniczki. Zdj. (S)

Ponoć każdy kto zje pączka w tłusty czwartek ma zapewniony dobrobyt przez cały rok. My już zjedliśmy, a że jesteśmy tradycjonalistami wybraliśmy pączki z nadzieniem różanym. Palce lizać! 

Jak pączki, to oczywiście Dobrze Nadziane

22 zdjęcia

– Najważniejsza jest jakość. Pączki przygotowujemy ręcznie, z tradycyjnych składników, co rybniczanie bardzo sobie cenią – mówi Beata Tyszkiewicz, kierowniczka rybnickiej Pączkarni Tradycyjnej „Dobrze Nadziane”. Pączek musi być dobrze wyrośnięty, trzeba go też umiejętnie usmażyć o czym wie doskonale pani Dominika oraz z sercem ozdobić, o co dba pani Wiola. 

Dziennikarz
Sabina Horzela-Piskula
do góry